Que debemos pasar tiempo juntos. Tom I. Rozdział 33

Autor: Pilar
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

                - Ale on mnie nie pamięta! - Bez dalszych wyjaśnień poszliśmy do jego sali. Doktor kazał mi zostać na korytarzu. Przez szybę widziałam jedynie, jak się miota. Krzyczał coś i gestykulował, aż w końcu lekarz był zmuszony podać mu lek uspokajający. Wychodząc z sali medyk powiedział.

                - Przykro mi pani Walerio, ale będzie pani musiała jeszcze ubezpieczyć się w cierpliwość.

                - To znaczy?

                - Pan Kacper stracił pamięć. Nie pamięta, kim jest ani swoich bliskich.

                - Ile to potrwa?

                - Na to pytanie nie jestem w stanie niestety pani odpowiedzieć. Równie dobrze pamięć może wrócić jutro albo…

                - Wcale?

                - Tak też może być, ale miejmy nadzieję. Sama pani mówiła dzisiaj, że jest nadzieja.

                - Owszem, ale nie przewidziałam takiego biegu wydarzeń. Wie pan on był i jest mi pisany. Nie wiem, co ja bez niego zrobię. Co my bez niego zrobimy?

                - Proszę być dobrej myśli. Proszę iść do niego.

Ciągle, płacząc weszłam do środka. Kacper siedział nieruchomo na łóżku. Nie chciałam go przestraszyć, więc zapukałam i spytałam.

                - Mogę wejść?

                - Proszę.

Podeszłam nieśmiało i usiadłam obok.

                - Niech pani nie płacze  – rzekł po chwili.

                - Mam na imię Waleria. Waleria Darłowska. To wszystko przeze mnie.

                - Nie obwiniaj się. To ja nic nie pamiętam. Mam na imię Kacper, tak?

                - Tak. Kacper Sadowski. Wybacz mi.

                - Ale nie wiem, co.

                - Wszystko. Co ja najlepszego zrobiłam?

                - Przestań.

                - Gdybym nie była egoistką teraz planowalibyśmy…

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Pilar
Użytkownik - Pilar

O sobie samym: Jestem kim jestem, nie zmienię się, nie chcę, choć już rozumiem dziś coraz więcej, uczę się żyć tak, by dać sobie szczęście, by widząc całe zło tu czuć się bezpiecznie.... Potrafię mieć słabość do ludzi, którzy mnie prawdziwą poznali, pokazali siebie, przy sobie zatrzymali. Potrafię zmienić zwykły czas w tą jedną chwilę, zatrzymać ją, zapomnieć o wszystkim na chwilę. Potrafię wybaczyć, ale nie zapominam...
Ostatnio widziany: 2017-05-21 19:51:23