Restaurator 5

Autor: klaudiuszlabaj
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

cie?
- Nie mam pojęcia. Nigdy mnie to nie interesowało.
- Że jesteś ideałem mężczyzny!
- Bzdura! Nikt mnie nie zna na tyle aby mówić takie rzeczy – wkurwiłem się. Kiedy słyszałem komplementy zawsze byłem pewien, że ktoś chce mnie wykorzystać. Nie ufałem takiej osobie. Ale Monice? Jej na niczym nie zależało. Czyżby mówiła szczerze?

- Nikt cię nie zna ale ludzie widzą jak żyjesz. Ja poznałam ciebie prywatnie i teraz już wiem, oni mieli rację. A myślałam, że udajesz żeby podrywać takie naiwne dziewczyny jak ja.
- Nie jestem ideałem! - gdzie ja jestem u psychologa? - Nienawidzę ojca. Nie byłem na jego pogrzebie. Nawet do dziś nie odwiedziłem grobu.
- I to ma być takie tragiczne? - nie wzruszyła sie w ogóle - Pokaż mi jedną osobę, która kocha rodziców a ja pokażę ci dziesięć, które ich nienawidzą.

- A ty? Kochasz swoich rodziców?
Opuściła głowę. Nieuczesane włosy opadły jej na twarz i zakryły cieknące po policzkach łzy. Minęły minuty zanim znowu się odezwała. Czekałem udając cierpliwego, siedząc z rękami w kieszeniach aby nie pokazać jak bardzo drżą moje dłonie. Stopy wstukiwały w posadzkę rytm bijącego serca domowej muchy. Milczałem a z płuc chciało mi się wyrwać okrzyk bólu. No dalej Moniko! Mów mi więcej!

- Kiedy miałam dziewięć lat moja mama odkręciła gaz. Chciała zabić siebie i mnie. Ojciec ją zdradzał. A ja mu się nie dziwie.. To on ją uwielbiał ale mama go chyba zaniedbywała.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
klaudiuszlabaj
Użytkownik - klaudiuszlabaj

O sobie samym: Kim jestem? Ojcem pięcioletniej Weroniki, pisarzem, robotnikiem, kucharzem, melomanem, kinomanem, samotnikiem, rowerzystą, pasażerem autobusu 672 Wesoła-Katowice. W skrócie ale prawdziwie.
Ostatnio widziany: 2013-06-19 08:52:35