Wieczorna rozmowa - czwartek

Autor: Boik
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

 

 

 

- Będziesz robiła kawę ? – spytał z nadzieją w głosie.

- Tak, będę – odkrzyknęła z kuchni.

- To czy możesz zrobić dla mnie też – powiedział głośniej, zorientowawszy się, że nie ma jej w pokoju.

- Poproszę ! – dokrzyknął.

Po chwili zapach świeżo zaparzonej kawy wypełnił pomieszczenie, a oni siedzieli każde w swoim fotelu. Ona z kolorowym tygodnikiem na kolanach, on z gazetą codzienną w ręku. Przed nimi stały filiżanki z kawą.

- Popatrz – przerwał ciszę – piszą, że będzie jeszcze gorzej.

- Ee tam, zawsze tak piszą. Teraz nie ma prawdziwych dziennikarzy, takich z krwi i kości. O rzetelne wiadomości, w które można byłoby wierzyć bardzo trudno. Najlepiej wszystko zobaczyć na własne oczy.

- No przecież nie można wszędzie być i samemu sprawdzać, trzeba wierzyć co nam wciskają w telewizji i prasie. Nie mamy innego wyjścia – zrobił zbolałą minę. A masz jakieś wiadomości od Janki ? - zapytał zaciekawiony.

- To ty myślisz, że jestem dziennikarką ?

- No nie wygłupiaj się. Wiesz coś ?

- No pewnie, że wiem. Dzwoni do mnie prawie codziennie i skarży się na dzieci i na Janusza. Słucham jej i słucham, a kiedy próbuję coś wtrącić od siebie, to odnoszę wrażenie, że absolutnie jej to nie interesuje – poskarżyła się.

- Widzisz biedactwo, dobrze że masz mnie, ja ciebie zawsze jestem gotowy słuchać i słuchać i słuchać...

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Boik
Użytkownik - Boik

O sobie samym: Nie lubię ludzi zawistnych i mściwych. Kocham radość i śmiech, ale najbardziej lubię leniuchować z książką.
Ostatnio widziany: 2015-12-10 07:25:28