Zwyczajnie - mi³o¶æ (VIII) Seks

Autor: zielona
Czy podoba³ Ci siê to opowiadanie? 0

eszli w wiej±c± ch³odem klatkê schodow±. Po schodach na drugie piêtro, dzwonek do drzwi. Przywita³a ich szczup³a kobieta w ¶rednim wieku. Taka wiecie. Czerwone w³osy – prawie w ca³o¶ci. Poza tymi trzema ciemnymi centymetrami od skóry g³owy, mocny makija¿, intensywnie zielona bluzeczka i krótkie spodenki. Powitanie, kilka s³ów wyja¶nienia, przedstawienie sobie najemcy i najemnika. Kobieta by³a trochê zaskoczona, ¿e najemnikiem jest mê¿czyzna i to w dodatku obcokrajowiec, ale pozwoli³a siê przekonaæ, ¿e mo¿na mu ufaæ. Pokoik nie za du¿y. Szafa, rega³, wersalka, telewizor, trzy krzes³a, jaki¶ obrazek na ¶cianie. Internet by³, ale trzeba by³o mieæ w³asny komputer, którego najmuj±cy nie posiada³. Kobieta poprosi³a Dawida o dowód osobisty, aby spisaæ jego dane, zanim przeka¿e klucze i posz³a gdzie¶ z dokumentem, prosz±c o cierpliwo¶æ. Dawid zrzuci³ torbê i spojrza³ na Magdê.
- W³a¶cicielka prawie nie zna angielskiego – zauwa¿y³ – Sytuacja jeszcze gorsza ni¿ po moim przyje¼dzie do Stanów – za¶mia³ siê – Tam chocia¿ trochê zna³em jêzyk i mia³em jakie¶ pieni±dze. Nie s±dzi³em, ¿e mnie tak zostawisz. Wrócisz pó¼niej? Na noc? – spyta³.
 - Nie. – odpar³a krótko. – Muszê porozmawiaæ z rodzicami, przygotowaæ ich jako¶. Poza tym sama muszê wszystko na spokojnie przemy¶leæ.
 - Mam nadziejê, ¿e to nie potrwa zbyt d³ugo. Ju¿ têskniê. – mówi±c to podszed³ do niej tak blisko, ¿e prawie dotyka³ jej brzuchem. Kiedy próbowa³a siê cofn±æ pochwyci³ j± za sukienkê i przyci±gn±³ z powrotem, drugim ramieniem zaplataj±c jej taliê.
- Co robisz? – skarci³a go próbuj±c siê uwolniæ. Obróci³a siê, ale to jej bynajmniej nie uwolni³o od jego ramion. Wci±¿ pozostawa³a w jego objêciu, tylko teraz dotyka³ sob± jej pleców i po¶ladków. Poca³owa³ jej szyjê. Ciep³o i dotyk jego cia³a, oddech na szyi, zaplataj±ce ramiona sprawi³y, ¿e odezwa³y siê w niej z du¿± si³± tamowane do tej pory popêdy . Pulsuj±ca w podbrzuszu krew i wspomnienie ostatniej nocy rozmiêkczy³y kolana. – Przestañ – nakaza³a i sama us³ysza³a jak jej g³os dr¿y.
- Cicho. Chcê tylko jeszcze raz ciê poczuæ, ¿eby siê upewniæ, ¿e to nie jest sen. – odgarn±³ jej w³osy ca³uj±c kark i szyjê. – cudowna pieszczota. Miê¶nie ca³kowicie zaczê³y odmawiaæ pos³uszeñstwa, a neurony rozszala³y siê roznosz±c skórê od wewn±trz. Obróci³ j± w swoj± stronê, spojrza³ i odgarniaj±c w³osy z twarzy poca³owa³ czubek nosa. Nastêpnie u¶miechn±³ siê chyba z satysfakcj±. – Moja. – wypowiedzia³ i zanim ona zd±¿y³a jeszcze u³o¿yæ w g³owie odpowiedni± ripostê, sytuacjê przerwa³a w³a¶cicielka mieszkania, która zapuka³a do drzwi i prawie jednocze¶nie nacisnê³a klamkê.
- Chcia³am jeszcze pokazaæ kuchniê i ³azienkê, wszystko dogadaæ, zanim wyjdê. – zaczê³a mówiæ, a Magda natychmiast to wykorzysta³a, aby odsun±æ siê od Dawida na dystans. Spojrza³ na ni± z markotn± min±, gdy w³a¶cicielka poinformowa³a:
– O cenie chyba mówi³am. Wypowiedzenie na trzy dni przed wyprowadzk±. Gdyby w mieszkaniu dzia³o siê co¶ niepokoj±cego, zak³ócaj±cego porz±dek, czy naruszaj±cego prawo to natychmiast. Chcia³abym wiedzieæ na jak d³ugo pan chce siê zatrzymaæ.
- Na razie na tydzieñ, a pó¼niej zobaczymy. – zawiadomi³a Magda.
 - Nie to, ¿ebym nie ufa³a ludziom, ale mam takie zasady, ¿e od obcych przyjmujê p³atno¶ci za tydzieñ z góry. Biznes to biznes. Macie przygotowane pieni±dze?
 - Kolega nie zd±¿y³ jeszcze przelaæ pieniêdzy z zagranicznego konta. Poczeka pani do jutra?
 - Nie powinnam tego robiæ. Nie powinnam, ale niech bêdzie. Tylko do jutra. – zastrzeg³a.
Kobieta co¶ jeszcze pogada³a, a Magda korzystaj±c z jej wyj¶cia po¿egna³a siê i wymknê³a siê równie¿. Kiedy siad³a do samochodu

Musisz byæ zalogowany, aby komentowaæ. Zaloguj siê lub za³ó¿ konto, je¿eli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
zielona
U¿ytkownik - zielona

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-07-21 10:48:39