Recenzja książki: Nieskończony wszechświat Maisie Day

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Książki dla młodych czytelników poza tym, że niosą sporą dawkę rozrywki, pozwalają dzieciom poznać otaczający je świat, a także zmierzyć się i zrozumieć problemy, z którymi często na co dzień się borykają. Nieskończony wszechświat Maisie Day to kolejna, po Wielu światach Albiego Brighta i Równaniu Jamiego Drake’a, wciągająca i poruszająca powieść dla dorastających dzieci, której akcja wybiega daleko poza ramy znanego nam wszechświata.

Maisie Day, główną bohaterkę książki Edge’a, poznajemy dziewiątego czerwca, dokładnie w dzień jej dziesiątych urodzin. Dziewczynka jest zachwycona perspektywą zbliżającej się uroczystości, czuje docierające z kuchni zapachy pieczonych przez mamę ciast, a w ogrodzie dostrzega tatę, który pracuje nad montażem urodzinowej altanki. Jednak Maisie nie jest typową dziesięciolatką. Dziewczynka studiuje fizykę na Uniwersytecie Otwartym, jest matematycznym geniuszem, a ponad wszystko uwielbia odkrywać i poznawać tajemnice wszechświata. Uczy się w domu, a jej starsza, piętnastoletnia siostra broni się przed jakimkolwiek kontaktem z Maisie.

Co by się jednak stało, gdyby dziesiąte urodziny Maisie przebiegły zupełnie inaczej? Jeśli dziewczynka obudziłaby się w zupełnie pustym domu, a zza frontowych drzwi zaatakowałaby ją przerażająca ciemność?

Nieskończony wszechświat Maisie Day to wielopłaszczyznowa opowieść o inności, wykluczeniu, ale także o pragnieniu bliskości i zrozumienia tego, co najbardziej niewytłumaczalne – ludzkich uczuć i emocji. Ponadprzeciętny iloraz inteligencji może stać się przepustką do świata nauki, jednak rodząca się za jego sprawą zazdrość wśród rówieśników, brak zrozumienia i wsparcia z ich strony prowadzi do samotności i poczucia wyobcowania. Tym bardziej, jeśli zazdrość pojawia się wśród rodzeństwa, a rodzice z bólem serca mogą się tylko takiej sytuacji przyglądać.

Książka Christophera Edge’a zabiera młodego czytelnika w fascynującą podróż po wszechświecie i jego tajemnicach. Autor mówi małym odbiorcom nie tylko o tym, co już poznane i opisane: o atomach, o tajnikach materii i prawach fizyki, ale także snuje zdumiewające wizje niezbadanych jeszcze rzeczy. Zastanawia się, jakie tajemnice kryją czarne dziury, czym jest osobliwość i co zobaczymy, gdy zbliżymy się do horyzontu zdarzeń. Nauki ścisłe są dla Edge’a inspiracją do tworzenia znakomitych, wręcz nieprawdopodobnych historii, a mali czytelnicy, oprócz doskonałej rozrywki, mają za ich sprawą szansę zakosztować wiedzy, której być może nigdy z taką przyjemnością nie chcieliby przyswoić.

Książka napisana jest prostym językiem, trudniejsze zagadnienia są natychmiast przez autora wyjaśniane. Nie ma w powieści miejsca na naukowy żargon, książka inspiruje, by poszerzyć swoją wiedzę. Nieskończony wszechświat Maisie Day czyta się błyskawicznie, akcja toczy się szybko, a dwa równoległe, przeplatające się wątki nie pozostawiają miejsca na nudę. Stają się też nawiązaniem do teorii wszechświatów równoległych i swoistą „polemiką" z tym zagadnieniem.

Nieskończony wszechświat Maisie Day to powieść niepokojąca, w której od pierwszej strony oczekujemy dramatycznego rozwoju akcji. I nie mylimy się. Autor pokazuje, że życie jest w naszych rękach, że wszystko, co robimy, ma wpływ na naszą przyszłość. Że nawet za drobne błędy czy chwilę głupoty musimy ponieść – często poważne – konsekwencje. Edge mówi również o tym, że wsparcie rodziny i najbliższych nam osób to najcenniejsze, co możemy w życiu otrzymać. Że bezinteresowna miłość i gotowość do poświęcenia mogą dać nam drugą szansę i pozwolić odbudować to, co utraciliśmy.