Polska modli się w święta i pije po domach.
No wiesz, kobieta do seksu potrzebuje uczucia, a mężczyzna miejsca.
- Zemsta odrzuconej kochanki? - Skrzywił się. Mam w to uwierzyć?
- Tak. - Skinęła głową. - Uważasz, że złość to mało, by zabić?
- Ciebie czy twojego męża?
Nie będziesz niczyja, skoro nie chcesz być moja.
Naciesz się swoim pyrrusowym zwycięstwem, a ja z oddali będę patrzył, jak spadasz w dół. Ty, lecąc, będziesz mnie widziała cały czas.
Odrzucasz mnie jak zużytą zabawkę, nie dając w zamian nic poza kupką gównianego szmalu, i odchodzisz bez słowa z poczuciem, że rachunki są wyrównane.
Nie potrafisz być szczera, nie jesteś w stanie kochać. Jedyne, co się dla ciebie liczy, to splendor, połyskliwe suknie, w których się przechadzasz, by cię podziwiano. I władza. Ona daje ci złudne poczucie, że nie ma się czego bać. A boisz się cholernie.
Kiedy duch opuszcza ciało, ono nie od razu staje się zimne i sztywne jak pokrywa lalki. Ten moment trwa bardzo krótko i łatwo go przeoczyć, szczególnie jeśli nie jest się z ofiarą cały czas.
Czasami myślę, że zabijanie to wcale nie potrzeba władzy i kontroli, lecz zwyczajnie tęsknota za śmiercią. Też chciałbym być wolny.
Polska modli się w święta i pije po domach.
Tagi: Święta, boże narodzenie