Jak mówi mój ojciec, staro¶æ to czas ci±g³ej utraty: pracy, kolegów, zdrowia. Stale czego¶ ubywa, a jedynie lat przybywa.
Jaka bêdzie ta nowa rzeczywisto¶æ - moja bez matki, jej bez mê¿a, Alicji bez przyjació³ki? Co¶ zyska³y¶my, co¶ straci³y¶my. Nie mam zamiaru bawiæ siê w proroka i przewidywaæ przysz³o¶ci. Czas zrobi bilans zysków i strat, a po latach oka¿e siê, której z nas wysz³o to na dobre.
Przyjecha³a nie w porê. Bêdzie tego ¿a³owaæ. Ja te¿ potrafiê byæ bezwzglêdna i nieobliczalna jak ona.
Mi³o¶æ to uczucie wymykaj±ce siê czasowi i przestrzeni, rozwijaj±ce i zarazem destrukcyjne.
Po latach ¿ycia z neurotyczk± pod jednym dachem doskonale potrafiê odczytywaæ emocje i intencje innych ludzi. Dziêki temu nauczy³am siê jeszcze czego¶ - ¿e zawsze trzeba siêgaæ po swoje. Co nale¿y do mnie, ma byæ w moich rêkach.
Nie wiem, dok±d ucieknê i z czego bêdê ¿y³a, ale zrobiê to - pewnego dnia zniknê bez ¶ladu z jego ¿ycia. Chyba ¿e wcze¶niej odkryje, co robiê, i zabije mnie, bo tylko tak mo¿e pokrzy¿owaæ mi plany.
Nie jest ³atwo zostawiæ mê¿a, gdy siê od niego zale¿y na wszystkich p³aszczyznach. Nasz uk³ad wcale nie by³ taki od samego pocz±tku, bo przecie¿ gdyby próbowa³ mi go narzuciæ od razu, nigdy bym siê na to nie zgodzi³a. Nie, on zrobi³ to stopniowo - najpierw pozbawi³ mnie ¶rodków do ¿ycia, a potem znajomych i wolno¶ci.
Marnie skoñczê, je¶li prawda wyjdzie na jaw. Wiem, ¿e ¼le robiê, siêgam po zakazane, ale nie potrafiê sobie tego odmówiæ.
Chcia³abym powiedzieæ mojej przyjació³ce o sytuacji w jakiej siê znalaz³am, ale wtedy musia³abym wyznaæ, co wpêdzi³o mnie w ten uk³ad, a na to nie mam ochoty. Nie teraz, nie dzisiaj, mo¿e kiedy¶. Ale czy ona by mnie w ogóle zrozumia³a? Czy umia³aby mi pomóc? Poza tym wolê, by my¶la³a, ¿e jestem szczê¶liwa w ma³¿eñstwie. Nie znios³abym tego, ¿e zna prawdê, ¿e wie, jak s³ab± i zale¿n± jestem kobiet±. Czy w ka¿dej przyja¼ni jest tyle tajemnic, czy brak szczero¶ci to tylko moja przypad³o¶æ?
Nikt nic nie widzia³, nikt nic nie s³ysza³, ¿adnych ¶wiadków, ¿adnych kamer, a¿ dziw bierze.
Najbardziej szkoda mi dziewczyn uzale¿nionych od swoich facetów. Nie wiem, co oni maj± w sobie albo czego brak tym kobietom, ale przykro patrzeæ, jak daj± siê traktowaæ.
Jak mówi mój ojciec, staro¶æ to czas ci±g³ej utraty: pracy, kolegów, zdrowia. Stale czego¶ ubywa, a jedynie lat przybywa.
Ksi±¿ka: Nieobliczalna
Tagi: staro¶æ, strata, emerytura