Niewyraźna sylwetka jakiegoś masowca zmierzającego do portu. Biały jak góra lodowa prom wypływający zza falochronu i stojący na betonowej ostrodze koło wiatraka ludzie machający tym znajdującym się na pokładzie. Krążące nad nimi wszystkimi mewy, których przenikliwy krzyk niósł się i wwiercał w mózg niczym jakieś chirurgiczne narzędzie, wywołując ból w czaszce.
Niewyraźna sylwetka jakiegoś masowca zmierzającego do portu. Biały jak góra lodowa prom wypływający zza falochronu i stojący na betonowej ostrodze koło wiatraka ludzie machający tym znajdującym się na pokładzie. Krążące nad nimi wszystkimi mewy, których przenikliwy krzyk niósł się i wwiercał w mózg niczym jakieś chirurgiczne narzędzie, wywołując ból w czaszce.
Książka: Przeprawa
Tagi: niewyraźna sylwetka, jakiegoś masowca, do portu, biały jak góra lodowa, prom wypływający, zza falochronu, na betonowej ostrodze, koło wiatraka, ludzie machający, na pokładzie, mewy, przenikliwy krzyk, chirurgiczne narzędzie, ból w czaszce