O, moje serce! - krzyknęła pani Stasia, prawie mdlejąc.
Mikołaj był policjantem, a policjanci pewnych niuansów nie rozumieją. Nie dlatego, że są głupi czy nieinteligentni, w żadnym razie. Po prostu są inaczej ukierunkowani.
Wyobraźnia jest ważna i potrzebna, ale ma właściwości wymiotne. Nie tylko w ciąży.
O, moje serce! - krzyknęła pani Stasia, prawie mdlejąc.