Dlaczego warto?
REJESTRACJA
LOGOWANIE
KSIĄŻKI
Nowości
Zapowiedzi
Patronujemy
Autorzy
Cykle
Streszczenia
Wydawnictwa
FILMY
Nowości
Zapowiedzi
SERIALE
Wszystkie
Popularne
Seriale obyczajowe
Seriale tureckie
Telenowele
Seriale komediowe
Seriale kryminalne
Reality show
Programy rozrywkowe
NEWSY
Wszystkie
O tym się mówi
Filmy i seriale
Konkursy i nagrody literackie
Fragmenty książek
Promocje i wyprzedaże
Telewizja
Wydarzenia
RECENZJE
Wszystkie
Biografie, wspomnienia
Dla dzieci
Dla młodzieży
Dydaktyka
Fantasy, science fiction
Historyczne
Horror
Komiksy
Kryminał, sensacja, thriller
Kuchnia
Literatura faktu, reportaż
Literatura piękna
Medycyna i zdrowie
Obyczajowe
Pedagogika
Podróżnicze
Poezja
Popularnonaukowe
Poradniki
Przygodowe
Psychologia
Romans
Sport
Wiedza ezoteryczna
Young Adult
Zarządzanie i marketing
PUBLICYSTYKA
Wszystkie
Popularne
Wywiady
Recenzje filmów i seriali
Sylwetki twórców
Analiza
Esej
Felieton
Komentarz
Kurs pisania
Jak pisać wiersze?
Recenzje gier planszowych
Relacja
CYTATY
Wszystkie
O Życiu
O miłości
O kobietach
Złe
O ludziach
RANKING
SPOŁECZNOŚĆ
Wiersze
Opowiadania
Forum
Konkursy
Granice TV
Wymieniaj punkty na książki
Zdjęcia użytkowników
Wyzwania czytelnicze
Ranking użytkowników
BIBLIOTECZKA
granice.pl
Cytaty
Autor: Patrick Süskind
Patrick Süskind - cytaty
Chciał tylko jednego - uzewnętrznić swoje wnętrze, gdyż uważał, że kryją się tam skarby wspanialsze nad wszystko, co ów zewnętrzny świat miał do zaoferowania.
Autor:
Patrick Süskind
0
Jak można odczuwać i określać jako najwyższe szczęście coś, co nas ogłupia i potencjalnie czyni brutalnymi? Czy miłość tak naprawdę jest jedynie chorobą, i to nie najpiękniejszą,lecz najokropniejszą z możliwych? Czy może jest trucizną, której dawka decyduje o tym czy działa zbawiennie, czy wyniszczająco?
Autor:
Patrick Süskind
0
Definiowanie nie oznacza bowiem uogólniania, tylko przeciwnie, ograniczanie i odgraniczanie od ogólnych pojęć.
Autor:
Patrick Süskind
0
Jej pot pachniał tak świeżo jak morska bryza, przetłuszczone włosy tak słodko jak oliwa tłoczona z orzechów, jej płeć jak bukiet lilii wodnych, skóra jak kwiat moreli..., (...).
Autor:
Patrick Süskind
0
(...)matka Grenoulle'a, która całkiem ładnie jeszcze wyglądała, miała w ustach jeszcze prawie wszystkie zęby, a na głowie jeszcze nieco włosów, zaś poza podagrą, syfilisem i lekkimi suchotami nie cierpiała żadną poważniejszą chorobę; która miała nadzieję żyć jeszcze długo, może pięć albo dziesięć lat(...).
Autor:
Patrick Süskind
0
Wystarczy popatrzeć w oczy kochanka patrzącego na ukochaną, żeby dostrzec: to spojrzenie jest puste; jest ono, jak się słusznie powiada, pełne oddania. Zniknęło wszystko, co kiedyś było w nim dowcipem, inteligencją, czujnością, ciekawością i ostrożnością. Pozostał - jak w uduchowionym spojrzeniu kogoś, kto sądzi, że widzi bóstwo - wyraz najczystszej głupoty.
Autor:
Patrick Süskind
0
Niemożliwe! Absolutnie wykluczone, żeby niemowlę miało być opętane przez diabła. Niemowlę to jeszcze nie człowiek, tylko forma przedludzka i nie ma jeszcze w pełni wykształconej duszy. A w związku z tym jest dla diabła nieinteresujące.
Autor:
Patrick Süskind
0
Czym ma być pachnidło:
Autor:
Patrick Süskind
0
Ten świat niczym odlany z ołowiu, gdzie nie poruszało się nic prócz wiatru (...), gdzie żyły wyłącznie zapachy nagiej ziemi, był jedynym światem, jaki Grenouille uznawał - był to bowiem świat podobny do świata jego duszy.
Autor:
Patrick Süskind
0
Siedział tak jeszcze przez chwilę, w skupionym spokoju, i zaciągał się przesyconym kadzidłem powietrzem. I na jego twarzy pojawił się znowu pogodny uśmiech: jak nędznie pachniał ten Bóg! Jak kiepsko zrobiony był zapach, którym ów Bóg tchnął. To, co paliło się w kadzielnicach, nie było nawet prawdziwym kadzidłem. Podły surogat, sfałszowany lipowym drzewem, cynamonem i saletrą. Bóg śmierdział. Bóg był małym, żałosnym śmierdzielem. Oszukano go albo sam był oszustem, tak samo jak Grenouille - tylko o wiele gorszym!
Autor:
Patrick Süskind
0
Do czegoś tak potwornego - myśleli nie byliby nigdy zdolni. I dziwili się, że poszło im to tak gładko, i że przy całym zakłopotaniu nie mają ani trochę wyrzutów sumienia. Przeciwnie! Aczkolwiek odczuwali pewien ciężar w żołądkach, na sercach było im całkiem lekko. W ich posępnych duszach zagościła naraz błogość. A na ich twarzach lśnił dziewczęcy, delikatny blask szczęścia. Może dlatego lękali się podnieść wzrok i spojrzeć sobie wzajem w oczy. Gdy się wreszcie odważyli, zrazu ukradkiem, potem całkiem jawnie, nie mogli powstrzym
Autor:
Patrick Süskind
0
Siedział tak jeszcze przez chwilę, w skupionym spokoju, i zaciągał się przesyconym kadzidłem powietrzem. I na jego twarzy pojawił się znowu pogodny uśmiech: jak nędznie pachniał ten Bóg! Jak kiepsko zrobiony był zapach, którym ów Bóg tchnął. To, co paliło się w kadzielnicach, nie było nawet prawdziwym kadzidłem. Podły surogat, sfałszowany lipowym drzewem, cynamonem i saletrą. Bóg śmierdział. Bóg był małym, żałosnym śmierdzielem. Oszukano go albo sam był oszustem, tak samo jak Grenouille - tylko o wiele gorszym!
Autor:
Patrick Süskind
0
Co znaczy 'ładnie'? - ryknął na nią Terier - dużo rzeczy ładnie pachnie. Bukiecik lawendy ładnie pachnie. Mięso rosołowe ładnie pachnie. Ogrody Arabii ładnie pachną. Więc jak pachnie niemowlę, słucham!
Autor:
Patrick Süskind
0
Każdy ma swoje miejsce i robi to, co może. I nie naszą rzeczą jest pytać, jak on do tego doszedł, dlaczego tam zostaje...
Autor:
Patrick Süskind
0
Absolutnie wykluczone, żeby niemowlę miało być opętane przez diabła. Niemowlę to jeszcze nie człowiek, tylko forma przedludzka i nie ma jeszcze w pełni wykształconej duszy. A w związku z tym jest dla diabła nieinteresujące.
Autor:
Patrick Süskind
0
1
2
3
4
następna
ostatnia
→
Dodaj nowy cytat
Najpopularniejsze tagi
życie(183)
ludzie(133)
smierc(124)
miłość(123)
bóg(112)
praca(98)
kobieta(70)
dzieci(67)
kobiety(65)
czas(58)
Reklamy