Dlaczego warto?
REJESTRACJA
LOGOWANIE
KSIĄŻKI
Nowości
Zapowiedzi
Patronujemy
Autorzy
Cykle
Streszczenia
Wydawnictwa
FILMY
Nowości
Zapowiedzi
SERIALE
Wszystkie
Popularne
Seriale obyczajowe
Seriale tureckie
Telenowele
Seriale komediowe
Seriale kryminalne
Reality show
Programy rozrywkowe
NEWSY
Wszystkie
O tym się mówi
Filmy i seriale
Konkursy i nagrody literackie
Fragmenty książek
Promocje i wyprzedaże
Telewizja
Wydarzenia
RECENZJE
Wszystkie
Biografie, wspomnienia
Dla dzieci
Dla młodzieży
Dydaktyka
Fantasy, science fiction
Historyczne
Horror
Komiksy
Kryminał, sensacja, thriller
Kuchnia
Literatura faktu, reportaż
Literatura piękna
Medycyna i zdrowie
Obyczajowe
Pedagogika
Podróżnicze
Poezja
Popularnonaukowe
Poradniki
Przygodowe
Psychologia
Romans
Sport
Wiedza ezoteryczna
Young Adult
Zarządzanie i marketing
PUBLICYSTYKA
Wszystkie
Popularne
Wywiady
Recenzje filmów i seriali
Sylwetki twórców
Analiza
Esej
Felieton
Komentarz
Kurs pisania
Jak pisać wiersze?
Recenzje gier planszowych
Relacja
CYTATY
Wszystkie
O Życiu
O miłości
O kobietach
Złe
O ludziach
RANKING
SPOŁECZNOŚĆ
Wiersze
Opowiadania
Forum
Konkursy
Granice TV
Wymieniaj punkty na książki
Zdjęcia użytkowników
Wyzwania czytelnicze
Ranking użytkowników
BIBLIOTECZKA
granice.pl
Cytaty
Autor: Robert Wega
Robert Wega - cytaty
Następnie przecisnął się przez krzaki jeżyn wydając ciche jęki bólu wywołane kontaktem z kolcami. Po kolejnych dwóch minutach wyłonił się wreszcie obraz placu przy fortach, dźwięk stawał się coraz czystszy. Bohaterami dalszego nagrania byli Nowotny i, jak się domyślałem, Czarny. Każdy miał ze sobą po czterech ochroniarzy.
Autor:
Robert Wega
0
Ponownie jechałem bocznymi drogami, przez co straciłem jakąś godzinę, ale byłem pewny, że nie zatrzyma mnie żaden patrol policji. Przed dotarciem na miejsce zatrzymałem się na stacji benzynowej, aby zatankować samochód do pełna. Najgorsze, co by mnie mogło spotkać, to brak paliwa podczas ucieczki, a zakładałem, że takowa może się zdarzyć. Zadzwoniłem do Pitera, że niedługo będę na miejscu, ale co dziwne, miał wyłączony telefon. Na miejsce zajechałem około godziny 18:00, było już całkiem ciemno, co było dla mnie dobre, bo mniej rzuc
Autor:
Robert Wega
0
Podszedłem do szafy, włożyłem ciepłe, dżinsowe spodnie, grubą bluzę i kurtkę przeciwdeszczową z kapturem. Włożyłem buty i już miałem wychodzić, kiedy się zawahałem. A jeśli tam krąży zabójca? A jak mnie zatrzyma policja? W takim stroju wyglądałem podejrzanie i byłem na lekkim rauszu. Do tego dzielnica nie była zbyt bezpieczna, szczególnie wieczorami. Przynajmniej raz w tygodniu podawali w lokalnych mediach informacje o kradzieżach i pobiciach w tej okolicy. Tydzień temu sam musiałem uciekać przed osiedlowymi chuliganami, którym nie
Autor:
Robert Wega
0
Nagranie które zobaczyłem było najlepszym dowodem jaki mogłem sobie wymarzyć. Jednak nie oczyszczało mnie z zarzutów postrzelenia dwóch ludzi nielegalnie posiadaną bronią. Schowałem kamerę pod siedzenie i spojrzałem w stronę samochodu. Tam, gdzie był zaparkowany, stał już inny samochód. Nagranie tak mnie wciągnęło, że nawet nie zauważyłem, kiedy odjechali. Wysłałem szybko zapytanie do lokalizatora, który przesłał współrzędne geograficzne. Spojrzałem na zegarek. Dochodziła godzina 23:00.Byłem tak nabuzowany adrenaliną, że w ogóle ni
Autor:
Robert Wega
0
1
Dodaj nowy cytat
Najpopularniejsze tagi
życie(190)
ludzie(140)
miłość(132)
smierc(126)
bóg(112)
praca(102)
kobieta(74)
dzieci(69)
kobiety(66)
prawda(61)
Reklamy