Dlaczego warto?
REJESTRACJA
LOGOWANIE
KSIĄŻKI
Nowości
Zapowiedzi
Patronujemy
Autorzy
Cykle
Streszczenia
Wydawnictwa
FILMY
Nowości
Zapowiedzi
SERIALE
Wszystkie
Popularne
Seriale obyczajowe
Seriale tureckie
Telenowele
Seriale komediowe
Seriale kryminalne
Reality show
Programy rozrywkowe
NEWSY
Wszystkie
O tym się mówi
Filmy i seriale
Konkursy i nagrody literackie
Fragmenty książek
Promocje i wyprzedaże
Telewizja
Wydarzenia
RECENZJE
Wszystkie
Biografie, wspomnienia
Dla dzieci
Dla młodzieży
Dydaktyka
Fantasy, science fiction
Historyczne
Horror
Komiksy
Kryminał, sensacja, thriller
Kuchnia
Literatura faktu, reportaż
Literatura piękna
Medycyna i zdrowie
Obyczajowe
Pedagogika
Podróżnicze
Poezja
Popularnonaukowe
Poradniki
Przygodowe
Psychologia
Romans
Sport
Wiedza ezoteryczna
Young Adult
Zarządzanie i marketing
PUBLICYSTYKA
Wszystkie
Popularne
Wywiady
Recenzje filmów i seriali
Sylwetki twórców
Analiza
Esej
Felieton
Komentarz
Kurs pisania
Jak pisać wiersze?
Recenzje gier planszowych
Relacja
CYTATY
Wszystkie
O Życiu
O miłości
O kobietach
Złe
O ludziach
RANKING
SPOŁECZNOŚĆ
Wiersze
Opowiadania
Forum
Konkursy
Granice TV
Wymieniaj punkty na książki
Zdjęcia użytkowników
Wyzwania czytelnicze
Ranking użytkowników
BIBLIOTECZKA
granice.pl
Cytaty
Autor: Marta Syrwid
Marta Syrwid - cytaty
...przecież jeżeli przeliczać milczenie, na przykład, na sztabki złota, to niewiele da się udźwignąć na raz i nieść nieustannie. W dodatku w tym obowiązującym wszędzie gadaniu milczenie jest odbierane jako rodzaj osłabienia.
Autor:
Marta Syrwid
0
Nie jestem bezpieczna w swoim bunkrze. W pustym brzuchu. Ale to jedyne schronisko, w którym inni mnie nie widzą.
Autor:
Marta Syrwid
0
Objawem zdrowia jest ból.
Autor:
Marta Syrwid
0
Na nich patrzę! Łakomie. Burczy mi w brzuchu, chcę ugryźć kawałek ich smacznego niezdecydowania, pobłażania, ustępstw czy chociażby lekceważenia.
Autor:
Marta Syrwid
0
Teraz tylko dotykam jedzenia. Obracam w rękach. Jabłko, ugotowanego ziemniaka. Powtarzam na głos. Ile kalorii i że trzeba. Odłożyć. Że nie czuję t a k i e g o głodu, żeby jeść. Ale trzyma mnie łakomstwo i jego wilgotne zęby, i zimne palce. Którymi przybliżam jedzenie do języka. Kiedy dotykam moich warg końcem rulonika szynki, czuję, jakbym stała czubkami pięt na krawędzi dachu. Mogę spaść. Przedłużam odłożenie szynki. Drażnię się ze sobą, jak ze ślepym kotem. Mówię w pustej kuchni. Idę umyć ręce.
Autor:
Marta Syrwid
0
←
pierwsza
poprzednia
2
Dodaj nowy cytat
Najpopularniejsze tagi
życie(190)
ludzie(140)
miłość(132)
smierc(126)
bóg(112)
praca(102)
kobieta(74)
dzieci(69)
kobiety(66)
prawda(61)
Reklamy