Dlaczego warto?
REJESTRACJA
LOGOWANIE
KSIĄŻKI
Nowości
Zapowiedzi
Patronujemy
Autorzy
Cykle
Streszczenia
Wydawnictwa
FILMY
Nowości
Zapowiedzi
SERIALE
Wszystkie
Popularne
Seriale obyczajowe
Seriale tureckie
Telenowele
Seriale komediowe
Seriale kryminalne
Reality show
Programy rozrywkowe
NEWSY
Wszystkie
O tym się mówi
Filmy i seriale
Konkursy i nagrody literackie
Fragmenty książek
Promocje i wyprzedaże
Telewizja
Wydarzenia
RECENZJE
Wszystkie
Biografie, wspomnienia
Dla dzieci
Dla młodzieży
Dydaktyka
Fantasy, science fiction
Historyczne
Horror
Komiksy
Kryminał, sensacja, thriller
Kuchnia
Literatura faktu, reportaż
Literatura piękna
Medycyna i zdrowie
Obyczajowe
Pedagogika
Podróżnicze
Poezja
Popularnonaukowe
Poradniki
Przygodowe
Psychologia
Romans
Sport
Wiedza ezoteryczna
Young Adult
Zarządzanie i marketing
PUBLICYSTYKA
Wszystkie
Popularne
Wywiady
Recenzje filmów i seriali
Sylwetki twórców
Analiza
Esej
Felieton
Komentarz
Kurs pisania
Jak pisać wiersze?
Recenzje gier planszowych
Relacja
CYTATY
Wszystkie
O Życiu
O miłości
O kobietach
Złe
O ludziach
RANKING
SPOŁECZNOŚĆ
Wiersze
Opowiadania
Forum
Konkursy
Granice TV
Wymieniaj punkty na książki
Zdjęcia użytkowników
Wyzwania czytelnicze
Ranking użytkowników
BIBLIOTECZKA
granice.pl
Cytaty
Autor: Louise Simonson
Louise Simonson - cytaty
Jim Gordon tolerował Batmana, bo ten dobrze wykonywał swoją robotę.Do pewnego stopnia nawet go lubił i ufał mu, ale nie zwykł dzielić się z nim wszystkim, co wiedział. Przynajmniej do póki nie musiał.
Autor:
Louise Simonson
0
Na oczach Batmana maska Stracha na Wróble przeistoczyła się w podarty worek pełen wijącego się robactwa. Jego ciało było stertą zbielałych kości. Potem jego rojąca się od larw maska przerodziła się w czaszkę pełną robaków wypełzających przez puste oczodoły. Batman zamknął na chwilę oczy i zacisnął szczęki, starając się siłą woli usunąć koszmarny obraz ze swojej świadomości.
Autor:
Louise Simonson
0
Twarz Batmana spoważniała. Odciśnięte w kurzu ślady prowadziły do trzeciego pomieszczenia. Tutaj podłogi także wyłożono płytkami. Na środku pokoju stało wielkie, przypominające tron krzesło z przypiętymi do poręczy, przednich nóg i oparcia skórzanymi pasami. Pod ścianą leżało ciemne pudło. Przymocowany do niego zacisk pokrywała skorupa kurzu. Podczas zabiegu zacisk umieszczało się na głowie pacjenta, by potem przepuszczać przez jego ciało prąd elektryczny. Kolejna forma leczenia z połowy dwudziestego wieku. Lekarze uważali wted
Autor:
Louise Simonson
0
1
Dodaj nowy cytat
Najpopularniejsze tagi
życie(190)
ludzie(140)
miłość(132)
smierc(126)
bóg(112)
praca(102)
kobieta(74)
dzieci(69)
kobiety(66)
prawda(61)
Reklamy