GDY BOGOWIE MILKNĄ

Autor: andrzejewskafant
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

– Rozpowszechnił wiarę w boga Słońce, Atona. Był tarczą słoneczną, a dokładniej, bogiem promieniowania żaru tarczy słonecznej – uważany wówczas za emanację boga Re. – Zobaczyła tłumione grupy ludzi. Przebijanych włóczniami na wylot przez medżajów.

– Wielu ludzi zginęło, którzy protestowali przez wprowadzone zmiany przez faraona. – Skwitował wypowiedź archeolożki.

– Faraonowi?! – Zdziwiony głos kobiety mógłby być słyszany przez echa wieków.

Czas przyspieszył i znaleźli się w zupełnie innym miejscu. Stanęła w starożytnym Rzymie, obok niej sam Theron. Widziała chwile, kiedy Rzymianie niszczyli rzeźby, monumenty, wszystko, co było związane ze starymi bogami. Skojarzyła scenę z zajęć na studiach. To był rok 380 naszej ery, kiedy cesarz Teodozjusz wydał edykt tesaloński, który ustanawiał chrześcijaństwo, konkretnie chrześcijaństwo nicejskie, religią państwową Cesarstwa Rzymskiego. Scena się rozmyła i Theron przeniósł ich znów w czasie. Bitwa pod Montgisard, rok 1177. Ginie pełno egipskich Ajjubidów, pokonanych przez Królestwo Jerozolimskie. Chwała młodego, schorowanego Baldwina IV znana będzie na wieki. Znów przenieśli się w czasie. Eurydyka miała serce pod gardłem, gdyż mogła dostąpić czegoś, o czym marzyli inni historycy całe życie. Powinna się cieszyć, ale serce jej rozerwało się na strzępy. Była obserwatorką wydarzeń. Krwawych wydarzeń w imię wiary. Kolejne miejsce historyczne. Początkowo nie poznała, gdzie się znajdowała. Po chwili rozpoznała krajobraz czeskich gór i dolin, po których chodziła na wyjeździe studenckim, poznając historię Europy centralno-wschodniej. Wlecieli, niczym orły, spomiędzy drzew, wprost na pole bitwy. Eurydyka próbowała się im przyjrzeć. Poznała stare zbroje, ale nie mogła skojarzyć faktu historycznego.

– Czego jesteśmy świadkiem? – niepewność jej w głosie była również widoczna w jej oczach. Bóg spojrzał na nią ze stoickim spokojem.

– Wojny husyckie w Czechach. Element krucjat, z poparciem papiestwa. Spójrz, ile życia przelane zostało w imię kolejnej wiary.

Widziała cierpienie, ból, hektolitry krwi spływające w ziemię, która chłonęła uchodzące życie z wojaków. A ich krwią karmiły się korzenie drzew, które pięły się, jak pomniki ku niebu. Znów zmiana czasu. Piękne salony, wyraziste wnętrza. Działa sztuki. Mężczyźni siedzący przy wielkim stole, podpisują dokumenty.

– Rok 1648. – Przerwał jej samotny myślotok, który stawał się co raz mroczniejszy.

– Koniec wojny trzydziestoletniej, pokój westfalski... Koniec wojny między katolickimi Habsburgami, a protestanckimi państwami Świętego Cesarstwa Rzymskiego... Zginęło tysiące istnień... – Głos się jej łamał, był coraz cięższy. Łzy spłynęły jej po policzkach, a w tym samym czasie zmieniła się linia czasowa.

Kolejne miejsce, kolejna przelana krew. Eurydyce krajobraz przypominał Stany Zjednoczone. Charakterystyczne stepy, piękne równiny Kolorado, znane z pocztówek.  W dali widziała namioty plemion rdzennych Amerykanów, piękny strumień Sand Creek. Ku jej zaskoczeniu, zobaczyła pędzące na koniach oddziały milicji. Ginące dzieci, gwałcone kobiety, rozstrzelani mężczyźni. Masakra nad Sand Creek, rok 1864. Jedna z ostatnich religijnych potyczek, która miała także na celu przymusowe wprowadzenie chrześcijaństwa wśród plemion Szejenów i Arapahów.

Kolejna zmiana czasowa. Ten obraz został z nią na zawsze. Ujrzała bramę wjazdu do Auschwitz, którą rozpoznała bez problemu. Widziała wprowadzanych Żydów do komór gazowych. Małe zapłakane dzieci, obitych ludzi, wygłodzonych. Z wypisanym cierpieniem z każdą zmarszczką i raną. Eurydyce zacisnęło się gardło. Wiedziała doskonale, że ci ludzie zginęli przez swoją wiarę.

Przenieśli się znów w inne miejsce. Zauważyła swoiste budowle dla regionu Indii. Widziała mordujących się wzajemnie ludzi. Jedni wyglądali, jak typowi muzułmanie, w tradycyjnych szatach. U kobiet zauważyła suknie typu sari. Domyśliła się, że to wojna indyjsko-pakistańska. Ludność, krótko po II Wojnie Światowej, walczyła między sobą o przynależność terytoriów zamieszkałych przez różne grupy religijne. W ich wyniku powstał Pakistan i Indie.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
andrzejewskafant
Użytkownik - andrzejewskafant

O sobie samym: ✒️ Początkująca pisarka fantasy | Podcast Szept Atramentu📖 Analizuję symbolikę i mitologię
Ostatnio widziany: 2025-10-08 22:48:45