Widma w mieście Breslau


Tom 3 cyklu Eberhard Mock
Ocena: 4.57 (14 głosów)

Wrocław, rok 1919. Na jednej z wysepek w rozlewiskach Odry dwóch gimnazjalistów dokonuje makabrycznego odkrycia. Przybyły na miejsce asystent kryminalny Eberhard Mock odnajduje okrutnie okaleczone ciała czterech mężczyzn, a przy nich adresowaną do siebie tajemniczą notatkę. Ekscentryczny morderca wciąga policję w grę, której stawką jest życie kolejnych ludzi. Policjanci podążają jego tropem w podziemny świat tajnych sekt okultystycznych i sutenerów oferujących bogatym klientom zakazane rozrywki. Tymczasem nieustępliwy, porywczy Mock, prześladowany przez senne koszmary, słabość do alkoholu i pięknych, rudowłosych kobiet, toczy rozpaczliwą walkę z czasem. Wykorzystuje cały swój spryt i doświadczenie, by jak najprędzej powstrzymać krwawy spektakl, którego - nieświadomie - sam jest przyczyną. Mroczny, pełen napięcia i grozy thriller Marka Krajewskiego opisuje wydarzenia o osiem lat poprzedzające akcję uznanego za najlepszy polski kryminał 2003 roku Końca świata w Breslau.

Informacje dodatkowe o Widma w mieście Breslau:

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2005 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 83-7414-115-8
Liczba stron: 294

więcej

Kup książkę Widma w mieście Breslau

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Widma w mieście Breslau - opinie o książce

Avatar użytkownika - helena610
helena610
Przeczytane:2017-02-16, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki (2017),
I znowu bez przekonania... Poprzedni tom stanowczo bardziej przypadł mi do gustu. I choć bardzo chce dać szansę panu Krajewskiemu, to nie wiem sama czy przebrnęła przez wszystkie części...
Link do opinii
Avatar użytkownika - whisky
whisky
Przeczytane:2015-08-25, Ocena: 2, Przeczytałam, 26 książek 2015, Mam,
#Wrocław #duchy #seryjny morderca #życie przed wojną #brudne uliczki Mock jest policjantem, a w jego mieście morderca przesyła mu wiadomości poprzez karteczki w rękach zamordowanych. A co robi asystent kryminalny przez całą książkę? Nie, nie ściga mordercy, nie myśli, nie zbiera poszlak, nie rozmawia z ludźmi... Przynajmniej nie za bardzo. Ma za to koszmary, więc nie śpi albo pije. Zastanawia się czy duchy istnieją. Bije ludzi po mordach. Wyjeżdża na urlop z prostytutką. Czytając tę książkę zastanawiałam się, co poeta miał na myśli i czemu w tak wylewny i zawiły sposób opisuje sceny nie mające związku. Po Krajewskiego sięgam drugi raz i boje się, że może to byc ten ostatni.
Link do opinii
Avatar użytkownika - GRZADA
GRZADA
Przeczytane:2014-05-31, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki 2014, Mam,
Kolejny zgrabny kryminał tego autora. Akcja toczy się we Wrocławiu tuż po zakończeniu I wojny światowej. Ciekawe opisy panujących norm zachowań, strojów, restauracji czy ich menu składają się na godną polecenia lekturę.
Link do opinii
Avatar użytkownika - flickma
flickma
Przeczytane:2014-02-09, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2014,
We wrześniu 1919 r. na rozlewisku Odry we Wrocławiu ujawniono zwłoki czterech młodych mężczyzn w przebraniu marynarzy. Wszyscy maja połamane kończyny, wydłubane oczy i przekłute płuca. Przy zwłokach odnaleziono kartkę z biblijnym przesłaniem kierowaną do asystenta kryminalnego Eberharda Mocka. W ciągu kilku dni dochodzi do kolejnych morderstw. Ofiarami są osoby przesłuchiwane przez Mocka. Mock zostaje odsunięty od śledztwa, prowadzi je jednak na własną rękę. W wyniku tego śledztwa .natrafia na trop grupy okultystów. W tym czasie dochodzi do zaginięcia jego ojca i prostytutki, w której Mock się zakochuje. Mocka prześladują koszmary senne. Jego przyjaciel dermatolog Ruhtgard proponuje mu hipnozę po czym po zahipnotyzowaniu Mocka nakłania go do popełnienia samobójstwa.....
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-09-18, 52 książki 2013, Mam,
W 2007 roku miało miejsce może nie doniosłe, ale z pewnością ciekawe wydarzenie - Marek Krajewski otrzymał honorową Nagrodę Wielkiego Kalibru za wprowadzenie do literatury postaci Eberharda Mocka. "Widma" nie są pierwszą napisaną czy wydaną książką o Mocku, ale pierwszą pod względem kolejności spraw prowadzonych przez komisarza. Jest rok 1919. Mock ma 36 lat, silny pociąg do alkoholu, zawsze czyste buty i lekką nadwagę. Jest kawalerem i mieszka z ojcem nad nieczynnym już sklepem rzeźniczym wuja w nędznej izdebce, do której wchodzi się przez klapę w podłodze. Pracuje jako asystent kryminalny w wydziale obyczajowym, a zakres jego obowiązków obejmuje głównie przesłuchiwanie i spisywanie alfonsów oraz sprawdzanie cór Koryntu pod kątem aktualności wpisów w książeczkach zdrowia. I nie wiadomo jak długo jeszcze by to trwało, gdyby nie dokonano odkrycia zmasakrowanych zwłok czterech młodych mężczyzn w marynarskich czapkach wraz z listem, w którym morderca wzywa Mocka do przyznania się do jakiegoś popełnionego w przeszłości błędu, a sam komisarz zostaje zwerbowany do wydziału zabójstw. Ofiar (oraz listów) przybywa i szybko staje się jasne, że morderca uśmierca osoby przesłuchiwane przez komisarza, co z jednej strony prowadzi do odsunięcia go od śledztwa, a z drugiej do jego nieoficjalnej kontynuacji przez Mocka przy wsparciu zaprzyjaźnionych zbirów z półświadka. Siłą rzeczy również komisarz analizuje swoją przeszłość, wspomina czasy nauki i wojny, a ze względu na makabryczność zbrodni dręczą go koszmary senne w akompaniamencie wyrzutów sumienia. Dzięki temu czytelnik ma wgląd w lęki i marzenia Mocka, a te są równie ważne co prowadzone śledztwo. Przeciwwagą dla podlanych alkoholem i nieco neurotycznych wynurzeń komisarza są rozważania mordercy, krótkie lecz porażające chłodem i okrucieństwem psychopatycznego umysłu. Głównym wyznacznikiem prozy Krajewskiego są opisy, zawsze drobiazgowe i sugestywne. Świetną, stylizowaną polszczyzną autor odmalowuje dwa przenikające się w powieści środowiska: dziwek i alfonsów oraz zdeprawowanej arystokracji ze świeżo uzyskanymi tytułami. Opisuje eleganckie restauracje i podejrzane speluny, wielkie domy bogaczy i nędzne mieszkanka biedoty, główne arterie i mroczne zaułki Wrocławia, gabinety i podwórka, stroje i zawartość talerzy. A wszystko spowite patyną sprzed wieku, w kolorze sepii, choć uprzedzam lojalnie, że jest to sepia pokryta brudem, smrodem i chorobami skóry. Jako iż jesteśmy w międzywojennym Wrocławiu, trzeba też przygotować się na to, że większość nazw własnych, imion i nazwisk jest niemiecka, a na dodatek autor, będący z wykształcenia filologiem klasycznym, wkłada w usta Mocka łacińskie zwroty, sentencje i takież asocjacje. Moim zdaniem jest to kolejny plus powieści, a Krajewski ma dla mnie status arcymistrza kryminału retro.
Link do opinii
Avatar użytkownika - dallea
dallea
Przeczytane:2013-04-21, Ocena: 5, Przeczytałam,
Bardzo dobra proza kryminalistyczna. Jedna z lepszych polskich. Warta przeczytania.
Link do opinii

Jak zwykle u Krajewskiego ciekawa i niebanalna intryga, wciągająca historia.

Link do opinii

Po lekko niespójnej drugiej części serii o Mocku, trzecia część mnie wessała. Moim zdaniem to dotychczas najlepszy tom. Jego zalety to - jak zwykle - świetny styl obrazowania i kwieciste, barwne postacie. Krajewski jak zwykle opisuje za pomocą zapachów, smaków, wrażeń wzrokowych, detali. Dzięki temu czytelnik czuje się jakby był tam w tym Breslau Anno Domini 2019. Tutaj jeszcze w zachowaniu bohaterów i całego miasta czuć dziewiętnastowieczny okultyzm, czuć mieszczańskie zachowanie, sposób ubierania się i spędzania czasu i obyczajów, ale i czuć widma świeżo minionej wojny. Samego Mocka męczą obrazy z frontu. Kobiety zaś, o których pisze i wspomina Krajewski, albo przeżywają skutki, jakie na życie swoich rodzin wpływa zachowanie pijących mężów, albo jako 'wojenne wdowy' muszą uprawiać proceder prostytutki. 
Ten akcent jest stały u Krajewskiego - prostytucja. Tutaj jednak nie jest tak jak w poprzednim - drugim - tomie, gdzie kobiety były 'puszczalskie'. Tutaj kobiety, których mężowie umarli albo są samotne, muszą ciałem zarabiać na życie. Szczególnie przejmujące jest to, co spotkało Erickę i jej los. 
Równie wzruszyła mnie skomplikowana relacja młodego jeszcze Mocka i jego ojca. Obaj inni, ale jeden trzyma się drugiego. Ojciec tkwi w dziewiętnastowiecznej obyczajowości solidnego niemieckiego szewca. Syn jest policjantem i spotyka się z podłością i złem. Już  nawet dogadać się nie mogą, a ojcowskie rady, że na koszmary pomaga rumianek i mleko, nie są skuteczne w tych czasach rodzących się widm. 
Moim zdaniem książka ta kontynuuje obraz przedwojennego Breslau, jako części Niemiec i wyjaśnia jak to się stało, że w tym kraju i tych czasach narodził się nazizm. To kryminał retro, ale 'retro' gorzkiego, pełnego upadku, rozkładu istniejącego świata i zła, zepsucia, przemocy, upadku, nieszczęścia. I chyba tylko łacina zostaje ta sama i niezmienna. 
Podsumowując, to świetnie napisany kryminał, trochę retro, trochę historyczny, a trochę horrorowaty. W nim postać Mocka pokazuje się w jeszcze innym świetle, ale jak zwykle ciekawi. Spośród przeczytanych dotychczas kryminałów Krajewskiego  oceniam ten tom najwyżej. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zdzislaw4
Zdzislaw4
Przeczytane:2022-12-13, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - lukasus
lukasus
Przeczytane:2017-04-15, Ocena: 5, Przeczytałem, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2016-02-24, Ocena: 3, Przeczytałam,
Inne książki autora
Trofea grunwaldzkie
Marek Krajewski0
Okładka ksiązki - Trofea grunwaldzkie

Książka "Trofea grunwaldzkie" opisuje burzliwe i w wielu momentach zagadkowe dzieje słynnych trofeów zdobytych przed 600 laty przez wojska polsko-litewskie...

Śmierć w Breslau. Audiobook
Marek Krajewski0
Okładka ksiązki - Śmierć w Breslau. Audiobook

Książka, która stworzyła Mocka. Wrocław, maj 1933 roku. Wstrząsająca zbrodnia. Zmasakrowane zwłoki dwóch kobiet. Tajemnicze zdanie napisane...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy