Lektura, a więc przeczytana z przymusu co odbiera każdej książce wartości i urody dla czytelnika. W dodatku to dramat, nie przepadam za takimi utworami, pisany ciężkim językiem z okresu baroku. Autor chyba każdemu znany.
Lektura opowiada o Makbecie, który usłyszawszy przepowiednię na swój temat za wszelką cenę chcę ją wprowadzić w życie. Nawet idąc po trupach do celu.
O dziwo nie było tak źle jak sobie wyobrażałam. Często musiałam spoglądać w przypisy, aby wszystko dobrze zrozumieć, ale czytało mi się szybko i przyjemnie. Lektura pokazuje siłę przeznaczenia. Zastanawia mnie fakt czy gdybyśmy znali swój los to chyba każdy, nawet podświadomie dążył by do jego spełnienia. Nawet jeśli krzywdziłby tym innych. Taka jest ludzka natura.
Bohaterowie są dość dobrze wykreowani. Najbardziej spodobała mi się postać Lady Makbet. Tak, wiem to czarny charakter, ale nic na to nie poradzę. Makbet był pod jej dużym wpływem i tak naprawdę nie miał własnego zdanie przez to go nie polubiłam. Książkę będę wspominać dobrze, jednak wiem, że gdyby nie przymus nie sięgnęłabym po nią.
Opinia pojawiła się już na moje-ukochane-czytadelka.blogspot.com
Informacje dodatkowe o Makbet:
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 2007-11-04
Kategoria: Inne
ISBN:
83-7389-627-9
Liczba stron: 118
Tytuł oryginału: The Tragedy of Macbeth
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Maciej Słomczyński
Ilustracje:-
Dodał/a opinię:
Klaudia Błaszczyk
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Życie jest tylko przechodnim półcieniem,
Nędznym aktorem, który swą rolę
Przez parę godzin wygrawszy na scenie
W nicość przepada - powieścią idioty,
Głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą.
Więcej