Leonardo da Vinci zrobił się ostatnio modny – i bardzo się z tego cieszę, bo na fali tej mody sięgnięto po różne jego dzieła, nie tylko malarskie. Przetłumaczono, rozszyfrowano i wydano traktaty, szkice, bajki, rozważania i aforyzmy – i właśnie aforyzmy wpadły ostatnio w moje ręce. Książeczka jest cienka, na dodatek każda sentencja pisana jest na oddzielnej stronie, więc czyta się błyskawicznie. Praktycznie można ją przeczytać w ciągu dwóch godzin – chyba że czytelnik nie tylko będzie czytał kolejne myśli, ale też – zastanowi się nad ich głębią i przesłaniem. Ja tak zrobiłam i muszę przyznać, że mój podziw dla genialnego artysty jeszcze wzrósł, choć nie sądziłam, by było to możliwe… Widać, że mistrz Leonardo miał nie tylko wybitny talent malarski, ale też – potrafił wspaniale pisać (choć przyznam, że nie wszystkie jego sentencje mnie zachwyciły – niektóre były trochę niezrozumiałe, a inne – stwierdzały oczywiste fakty, jednak w sumie jest to zbiór niezwykły, dający dowód na to, jak intrygującym i wszechstronnym człowiekiem był Leonardo).
Chyba już po tym wstępie nikt nie ma wątpliwości co do tego, że książka mi się podobała – choć czułam wielki niedosyt: dlaczego tak mało? Oprócz aforyzmów, mamy tutaj też fragmenty rozważań do autobiografii i traktatu o malarstwie, przysłowia i różne luźne myśli zebrane z dzienników i notatników, jakich Leonardo prowadził mnóstwo przez całe życie. Muszę przyznać, że szczególnie piorunujące wrażenie zrobiło na mnie jego rozważanie o pożądaniu – to właściwie jest poemat, który ukazuje tak wielką siłę pożądania, że można tylko z podziwem skłonić głowę nad osobą potrafiącą w taki sposób mówić o emocjach… Były tutaj też powiedzenia i aforyzmy dość dziwne, w przypadku których nie bardzo wiedziałam, co autor miał na myśli. Ze wszystkich jednak bije wielka ciekawość świata, dociekliwość, chęć poznania natury rzeczy i praw rządzących światem, chęć uporządkowania wiedzy i jakiegoś jej usystematyzowania.
Ta książka to wspaniała okazja, żeby dowiedzieć się czegoś więcej o wielkim mistrzu, który do tej pory przemawiał do nas za pomocą swoich wspaniałych obrazów, a teraz – możemy także poznać jego myśli. Jest to też dobry trening dla uczących się języka włoskiego – bo każdy aforyzm podany jest najpierw właśnie w tym języku.
Duży plus za bardzo ładne wydanie – elegancka biała oprawa, bez zbędnych ozdobników, bo tutaj liczy się treść, której nie trzeba upiększać.
Komu ta książka może się spodobać? Miłośnikom rozmaitych zbiorów złotych myśli, a także wszystkim, którzy cenią Leonarda da Vinci i chcieliby poznać go trochę lepiej, dowiedzieć się, jakim językiem się posługiwał, o czym myślał, co było przedmiotem jego zainteresowań.
Podsumowując: niby zwyczajny zbiór złotych myśli – bardziej i mniej trafnych – ale jednak niezwykły ze względu na autora, który jest chyba największym i najgenialniejszym artystą, jaki kiedykolwiek żył na ziemi.
Wydawnictwo: Austeria
Data wydania: 2019 (data przybliżona)
Kategoria: b.d
ISBN:
Liczba stron: 184
Język oryginału: polski/włoski
Tłumaczenie: Jarosław Mikołajewski
Dodał/a opinię:
Joanna Tekieli
Mało kto wie że Leonardo da Vinci był także autorem pięknych bajek. Bohaterami jego opowiastek są nie tylko zwierzęta ale też natura. Bajki przepięknie...
Bajki, zebrane w niniejszym tomie, ukazują Leonarda da Vinci - wybitnego malarza, rzeźbiarza, architekta, badacza i myśliciela - w zupełnie nieoczekiwanej...