"Istoty mocy, duchy obdarzone życiem i wolą za sprawą ludzkiej miłości i strachu, emocji na tyle silnych, by z nich czerpać. Ludzie byli głupi, a bogowie - okrutni."
" - Zemsta zajmuje całe życie - powiedziała cicho. - Czasami... musisz brać to, co się da."
"Bogobójczyni" kusiła mnie odkąd zobaczyłam okładkę. Miałam wobec niej wysokie oczekiwania. Tempo tej powieści jest nieśpieszne, szczególnie na początku. Do momentu spotkania ze sobą Elogasta, Kissen i Inary z bożkiem o imieniu Skediceth, nie działo się zbyt wiele. Na szczęście później już akcja nabrała tempa. Poznajemy nowy świat, który był za mało wykreowany, i bohaterów, którzy mnie zachwycili!
Walki, klątwy, bogowie i boginie, kłamstwa, zemsta, poświęcenie, miłość, przyjaźń, zaufanie, sekrety. To wszystko sprawia, że ciągle chcemy więcej. Złapałam się na tym, że byłam zła, bo musiałam przerwać czytanie. Im głębiej w treść tym lepiej czułam się czytając. Autorka potrafiła mnie zaskoczyć, a ja zatapiałam się w tej historii niczym klątwa rzucona na ofiarę. Odczuwałam mocno emocje bohaterów, współczułam im, wspierałam, chciałam potrząsnąć by się opamiętali. Byłam w tym świecie razem z nimi i też miałam ochotę wziąć miecz w dłonie.
Jedno co mnie tu boli to scena seksu. Moim zdaniem w ogóle nie powinno jej być, to raz. A dwa, dziwnie się czułam czytając słowo prezerwatywa. Wiedząc, że w tle są zamki, rycerze, bogowie, założyłam, że jesteśmy raczej w jakichś dawnych czasach. Może mylnie? Jednak to mi zupełnie tu nie pasowało. O wiele lepiej byłoby bez tego krótkiego wątku romansu.
"Bogobójczyni" to zaledwie wstęp do kolejnych tomów trylogii Upadli Bogowie. Pomimo tego mankamentu powyżej, jestem niesamowicie ciekawa dalszych losów bohaterów. Za dużo niewiadomych i bardzo rozbudzona moja ciekawość. Końcówka sprawiła, że chcę dużo więcej! Takie zakończenie było idealne.
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2024-01-10
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Godkiller
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Dodał/a opinię:
Anna Niezgódka