Chłopki. Opowieść o naszych babkach

Ocena: 5.28 (36 głosów)
opis

Ta książka, gdy przeczyta się o niej krótką notkę w prasie lub w sieci, to można ją po prostu zlekceważyć. Bo owszem wspomnienia osób są ciekawe, ale żeby na zapoznanie się z nimi tracić swój cenny czas? Poza tym te wspomnienia i statystyki przytaczane w książce dotyczą w większości osób biednych, bez wykształcenia. Cóż więc w tym może być ciekawego, skoro pewnie wszystkie te wspomnienia są podobne – bolesne, traumatyczne i w końcu pospolite? Gdybym takie założenie zastosował sprawiłoby to, że ominąłby mnie na początku 2024 roku prawdziwy „gejzer” emocjonalny, począwszy od zaczerwienienia na twarzy i wstydu, że jestem mężczyzną. Wielokrotnie czytając tę książkę dochodziłem bowiem do wniosku, że mężczyźni nawet wobec najbliższych byli bezduszni i bezczelni. We wspomnieniach kobiet wielokrotnie wykorzystywali patriarchalny ład nie zwracając uwagi na krzywdę i bohaterską postawę kobiet. Co gorsza te bohaterskie kobiety przyjmują często postawę „zadowolonej niewolnicy” i nie potrafią naturalnie okazywać swoich uczuć, bo te wg nich zarezerwowane są dla wyższych sfer, czyli bogatszych, lepiej wykształconych. Muszę przyznać, że co jakiś czas musiałem odkładać książkę, żeby „przetrawić” informacje, które otwierały mi oczy na przeszłość moich babek, której nie rozumiałem. I choć sam mieszkam od urodzenia na wsi i nieobca była mi bieda, to nie zdawałem sobie sprawy jak heroiczną postawą musieli wykazywać się moi przodkowie na wsi, żeby moje pokolenie było tu i teraz i żyło może nie w idealnym społeczeństwie, ale w takim, w którym młode osoby pewnie uznają te przedstawione w książce historie jako postapokaliptyczną fantastykę rodem z np. uniwersum „Metra” Dmitrija Głuchowskiego. (Do tej pory pamiętam karcące spojrzenie babci i kręcenie z politowania głową, gdy krzywiłem się gdy na śniadanie lub obiad podawała snelkę, czyli wodziankę. Wtedy nie rozumiałem, a teraz wiem, że dzięki temu nie byłem głodny i nie chorowałem). A to przecież zaledwie niecałe stulecie mija od czasów, których dotyczy ta książka. Myślę, że część z was podobnie do mnie inaczej spojrzy też na przebieg polskiej historii i przyczyny klęsk wielu powstań i nie tylko. Dla zdecydowanej większości polskiego społeczeństwa międzywojennego najważniejsze bowiem było przetrwanie a nie walka o państwowość, niepodległość. Bo cóż to mogło dla nich znaczyć skoro nie było co jeść. Książka „Chłopki” to była dla mnie podróż nie tylko do przeszłości, dni z moich obrazów dzieciństwa, ale przede wszystkim nauka wdzięczności za to co mamy i jak wiele nasze mamy i babcie wycierpiały, żebyśmy mogli „bezczelnie” krytykować to co widzimy bez obawy, że zostaniemy wyklęci ze społeczeństwa lub spotka nas kara z rąk dziedzica, pracodawcy, czy też męża. Cieszę się, że jako pierwszą w tym roku przeczytałem właśnie tę książkę, bo moje spojrzenie na rzeczywistość jest teraz przepełnione pokorą. Ciekawe jak będzie u was. Oczywiście tych, którzy doczytają „Chłopki” do końca. Ja muszę przyznać miałem z tym problemy, bo obrazy w wyobraźni ...bolały.

Informacje dodatkowe o Chłopki. Opowieść o naszych babkach:

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2023-05-17
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788367674317
Liczba stron: 496
Dodał/a opinię: kiczor

Tagi: Biografie i literatura faktu

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Chłopki. Opowieść o naszych babkach

Kup książkę Chłopki. Opowieść o naszych babkach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Słonimski. Heretyk na ambonie
Joanna Kuciel-Frydryszak0
Okładka ksiązki - Słonimski. Heretyk na ambonie

"Złapałem poezję i literaturę, jak łapie się katar czy grypę" - napisał Słonimski. I tak zarażony pozostał na zawsze. Żonglował poezją, dramatem, prozą...

Służące do wszystkiego
Joanna Kuciel-Frydryszak0
Okładka ksiązki - Służące do wszystkiego

Najlepsza książka na zimę 2018! Sprzątały, zmywały, froterowały, prały. Gotowały, cerowały, szyły. Współczuły, przytulały, kochały, ratowały. Ocierały...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Powrót matki
Danuta Awolusi ;
Powrót matki
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy