W dzisiejszym wydaniu recenzji pragnę zaprosić Was na kolejną odsłonę przygód wiedźmina Geralta. Zgodnie z obliczeniami (ale mogę się mylić) będzie to już czwarta recenzja serii Sapkowskiego. Lecę szybko z tematem, bo książki czytają się same. Dosłownie!
Czas pogardy oferuje nam wydarzenia bezpośrednio dziejące się po Krwi elfów. Na samym początku wraz z Geraltem udajemy się do Codringhera i Fenna, sławnych konsultantów znających się na prawie. Albo raczej na unikaniu prawa. Zlecamy im ważne zadanie: musimy odnaleźć Rience'a, dowiedzieć się, dla kogo pracuje i gdzie przebywa. Ponadto staramy się poznać lepiej przeznaczenie Ciri oraz to, czym dokładnie jest Dziecko Starszej Krwi.
Choć sama Ciri przejmuje się bardziej pobieraniem nauk zdolności magicznych przy boku Yennefer. Obie wędrują od miasta do miasta, by udać się na słynne spotkanie Rady Czarodziejów w Thanedd, od którego zależą zarówno losy czarodziejów, jak i całego świata. Dosłownie, bo właśnie tam poznamy prawdziwych sprzymierzeńców i ustalimy tożsamości wrogów. Tam w istocie wydarzą się rzeczy mające bezpośredni wpływ na dalszy przebieg wojny, pokonanie Nilfgaardu albo - wręcz przeciwnie - obalenie państw Północy i przejęcie władzy przez Emhyra var Emreisa.
Co mogę powiedzieć? Sapkowski i tym razem mnie nie zawiódł. Fabuła pochłania bez reszty, przez co momentami czyta się z wypiekami na policzkach. Uwielbiam akcję, a w tej książce akcja akcję goni i akcją popędza. I to wcale nie jest złe. Nie wyobrażam sobie Czasu pogardy bez scen walk, knucia, knowań i dobrych min do złej gry.
W książce dostałam wszystko, co dostać chciałam. Opanowanego Geralta, próbującego wmówić sobie, że nie opowie się za żadną ze stron; Ciri - nieposłuszną, rozbrykaną nastolatkę, która (jak się okazuje) dość sporo wyniosła z przebytych nauk; Yennefer próbującą być zawsze dumną i dostojną, choć przy córeczce traciła opanowanie. Ponadto udało mi się otrzymać jeszcze więcej: nowi bohaterowie, ujmujący, zabawni, a czasami przerażający i irytujący. Miejsca, których wcześniej nie odwiedziłam, a i spełnienie wielu pogańskich baśni i, mogłoby się wydawać, bujd.
Jak najlepiej przekonać Was do zabrania się za czytanie Sapkowskiego? Ano tak. Po Czasie pogardy bez sekundy zwlekania zaczęłam czytać kolejną część. :)
Wydawnictwo: SuperNowa
Data wydania: 2014-10-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 368
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Ew
Oto nowy Sapkowski i nowy wiedźmin. Mistrz polskiej fantastyki znowu zaskakuje. "Sezon burz" nie opowiada bowiem o młodzieńczych latach białowłosego zabójcy...
Reynevan, główny bohater tomów NARRENTURM i BOŻY BOJOWNICY, nadal ma kłopoty, ciągle ktoś dybie na jego życie bądź przedstawia mu propozycję nie do odrzucenia...