Buszując po bookstagramach, nieraz wpadało mi w oko pytanie - od jakiej książki zaczęła się Wasza przygoda z czytaniem ? Zawsze w tych momentach przed oczami miałam małe wydanie w różowej okładce książki “Pamiętnik księżniczki”. Już nie jestem pewna ale była ona chyba nawet dodatkiem do “Bravo” czy “Bravo Girl”, które namiętnie kupowałam. I przepadłam. Od tego czasu czekałam z niecierpliwością na dalsze losy Mii Thermopolis. Oszalałam na punkcie ekranizacji, którą nie wiem ile razy oglądałam, bo to się nigdy nie znudzi, nie przeje. To zawsze będzie się oglądało z sentymentem.
Dlatego gdy zobaczyłam tak śliczne wznowienie tej książki przez Wydawnictwo Prószyński i S-ka, to był moment, gdy aż się taka łezka w oku zakręciła. I przyszła do głowy myśl, że może i moja córka wychowa się na tej historii, może od niej zacznie się jej prawdziwa miłość do książek ?
Aż ciężko uwierzyć, że książka została wydana w 2001 roku, że minęło aż tyle lat odkąd wczytywałam się w te małe strony. I przyżywałam je niesamowicie.
O czym jest ta książka ?
O zwyczajnej 14 latce, która ma swoje problemy jak to młodzież. Która ma swoje kompleksy jak to dziewczyna. Która przeżywa swoje zauroczenia jak to zwykle bywa w tym wieku. Która ma tę przyjaciółkę taką niezawodną i wspaniałą, którą każda mieć powinna. Ale ma też mamę, która zaczęła spotykać się z jej nauczycielem matematyki - o, zgrozo ! I tatę… który jak się okazuje, więcej dzieci mieć nie może. I jaki w tym problem ? A no spory, bo wszystko wskazuje na to, że Mia jest następczynią tronu małego miasta w Europie - Genowii.
Czy przestanie przez to być zwyczajną nastolatką ?
Książka jest, jak sam tytuł mówi, pisana w formie pamiętnika. I jest - co ważne - to pamiętnik 14 letniej dziewczyny, a autorka zachowuje tu taki typowy styl wypowiedzi, taki charakterystyczny tok myślenia, dla osoby w tym wieku. Czyli ? Na swój sposób nie jest to literatura wysokich lotów niby, tylko proste opisy, wypowiedzi, pełne emocji charakterystycznych dla wyjątkowo mocno wszystko przeżywających nastolatków. Widać brak dojrzałości w pewnych chwilach u bohaterki i to jest dobre, bo nie można od 14 latki, której świat wywraca się do góry nogami wymagać, że będzie zachowywać się nagle jak dorosła osoba, godna noszenia korony. Ale też bywa dojrzała jak na swój wiek, co też jest typowe dla tego wieku. I to mi się podobało - takie rozsądne i realne podejście do kreowania bohaterki. A w sumie wszystkich bohaterów.
Ciekawie się czyta książkę, którą niby się już tak dobrze zna. Ale jednak po tak wielu latach widzi się ją zupełnie inaczej i zupełnie inaczej przeżywa to wszystko na nowo. Robiłam to z uśmiechem na twarzy, chwilami zaskoczona, chwilami rozbawiona ale nie zdegustowana czy rozczarowana. Absolutnie nie. Na nowo poznałam i ponownie to pokochałam. W tym nowym , pięknym wydaniu.
Bardzo dziękuję za tę możliwość i polecam
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2007-03-14
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 13-15 lat
ISBN:
Liczba stron: 208
Tytuł oryginału: The Princess Diaries
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Edyta Jaczewska, Ewa Spirydowic
Ilustracje:-
Dodał/a opinię:
Marta BONIECKA
Mia oddałaby wszystkie skarby Genowii za wymarzony prezent gwiazdkowy. Mia jak co roku spędza Boże Narodzenie z Grandmere w Genowii. Ale tym razem czekają...
Gwiazda pop Heather Wells musi zapomnieć o fanach i trasach koncertowych, nadszedł kres jej kariery. Zaczyna nowe życie jako zastępczyni kierowniczki akademika...