Aleksandra i Joachim postanawiają pojechać na krótki urlop do Sopotu. Już pierwszego dnia ich życie zmienia się w koszmar - bohaterowie widzą morderstwo, następnie ktoś porywa Olę. Joachim oczywiście planuje odbić kobietę, jednak nie zdaje sobie sprawy co się stanie w następstwie tych zdarzeń. W co wplączą się jeszcze bohaterowie? Czy uda im się wyjaśnić wszystkie nieporozumienia?
To moje pierwszego spotkanie z duetem pisarskim Jacek Skowroński i Maria Ulatowska i jestem naprawdę miło zaskoczona, to książka obyczajowa z mieszanką kryminału oraz sensacji.
Historia Olki i Joachima wciągnęła mnie już od pierwszych stron i do samego końca trzyma nieźle w napięciu. Bohaterów polubiłam już od samego początku, a przygody jakie się im przytrafiały nieraz przyprawiały mnie o szybsze bicie serca, jak i wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Ta książka jest tak stworzona, że po prostu trzeba przewracać kolejne strony, żeby dowiedzieć się co dla Olki i Joachima naszykowali jeszcze autorzy, a uwierzcie dzieje się tutaj sporo, w tej powieści następuje wiele nieprzewidzianych zwrotów akcji, dzięki czemu nie ma nawet chwili na nudę, a intryga goni intrygę! Niejednokrotnie czułam się tak jakbym była w Sopocie razem z bohaterami, przeżywała ich rozterki, czuła ich emocje i próbowała razem z nimi rozwikłać śledztwo.
Muszę koniecznie zapoznać się z inni książkami tego duetu, bo "Taki krótki urlop" wywarł na mnie naprawdę świetne wrażenie!
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-01-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 448
Dodał/a opinię:
zakochanawksiazk
Babcia, matka, wnuczka. Wszystkie silne, mądre, odważne. Każda z nich mogłaby podpalić świat, albo... zgasić go, gdyby płonął. Ich życiorysy różnią się...
Był sobie złodziej. Taki wybrał zawód. Okradał bogatych, nie rozdawał biednym. Nigdy nie wpadł. Aż do tego feralnego dnia. Kiedy wychodził z mieszkania...