Recenzja książki: Adolf Hitler. Mój dziennik

Recenzuje: Adrianna Michalewska

Dlaczego wspomnienia przestępców, morderców, szaleńców i tyranów cieszą się popularnością? Czy tylko dlatego, że zło jest atrakcyjne i przyciąga uwagę – zwłaszcza wtedy, gdy nie musimy go doświadczać? Dlaczego zaglądamy w umysły tyranów, których nie wpuścilibyśmy za próg własnego domu, których się boimy, choć skrycie chcemy podglądać ich codzienność? Co jest tak pasjonującego we wsłuchiwaniu się w słowa ludzi, którzy nas przerażają?

Gdy Adolf Hitler opublikował w 1925 roku pierwszą część wspomnień, zatytułowaną Mein Kampf, był już postacią powszechnie znaną. Po puczu monachijskim trafił do więzienia w Landsbergu, gdzie przeżył załamanie nerwowe. Lekiem miała się okazać praca nad biografią skazańca, będącą także manifestem ruchu narodowo-socjalistycznego.

Pierwsza wersja książki nie nadawała się do druku. Pełna błędów, z mało chwytliwym tytułem (Mein Kampf nie był pomysłem Hitlera, lecz wydawcy) musiała zostać dopracowana. Jednak prace ruszyły i pierwszy nakład dziesięciu tysięcy egzemplarzy został skierowany do księgarń. W ciągu ośmiu lat po książkę sięgnęło milion trzysta tysięcy czytelników.

Na sukces Mein Kampf pracowała cała machina propagandowa, która ukazała wodza III Rzeszy jako człowieka wyjątkowego. Dlaczego zatem, skoro Adolf Hitler był tak niezwykle popularny, nie wydał w tym czasie swoich dzienników? Dlaczego nie zapisywał dnia po dniu z kolejnych lat, gdy podpalał świat i niszczył narody?

Ludzie z otoczenia Hitlera pisali dzienniki. Znane są wspomnienia architekta Hitlera Alberta Speera czy składające się z 29 tomów dzienniki Josepha Goebbelsa, ministra propagandy i oświecenia publicznego III Rzeszy. A dzienniki Hitlera?

Na początku lat 80-tych XX wieku dziennikarz Gerd Heidemann uważał, że wpadł na trop autentycznych zapisków Adolfa Hitlera. Zainteresował swoim odkryciem dwa wydawnictwa, nakłaniając je do zakupu odnalezionych w cudowny sposób 62 tomów dzienników. Jednak czas pokazał, że Heidemann pośredniczył w sprzedaży fałszywek, co ostatecznie skompromitowało całą transakcję. Czy jednak Hitler mógł zostawić po sobie zapiski, które pokazałyby światu, że ich autor był kimś więcej niż tylko szaleńcem? Prawdopodobnie tak, ale jak dotychczas nikt na takie dokumenty nie natrafił.

W zaproponowanej przez Christophera Machta fikcyjnej wersji dzienników wodza III Rzeszy poznajemy Adolfa Hiltera jako człowieka złośliwego i niezwykle krytycznego wobec innych. Zarozumiały, zachwycony sobą autor z przyjemnością rozgrzesza się z błędów, wytykając słabości swoim bliskim i politykom Europy. Pisze o sobie, że jest jednocześnie Hefajstosem, panem i władcą ognia, i Hadesem, rządzącym światem umarłych. Kreuje swój wizerunek i dba o każdy drobiazg, bo jego publiczny obraz jest jedynie krokiem do celu, którym jest panowanie nad światem.

Macht przedstawia wodza III Rzeszy jako człowieka słabego, manipulanta, który sprawnie wykorzystuje słabe punkty przeciwnika, ale nie jest nikim więcej, jak pełnym kompleksów człowiekiem, który w życiu, poza sobą, kochał tylko matkę. Chętnie ją wspomina i gloryfikuje, gardząc brutalnym ojcem. Widzimy Adolfa Hitlera jako tyrana, który nie przyjmuje sprzeciwu, uważa się za boga i tkwi w świecie, który chce narzucić pozostałym. To świat przemocy, przesycony nienawiścią do tego, czego Hitler nie rozumie i czym gardzi. Nie ma w nim niczego boskiego, pomimo usilnych starań propagandystów III Rzeszy. Jest obżeranie się ciastkami, są dolegliwości gastryczne i paranoidalne zachowania, wywołane lękami i narkomanią.

Czy gdyby świat w cudowny sposób odnalazł prawdziwe dzienniki Adolfa Hitlera, byłoby w nich coś interesującego? Nie wiemy. Adolf Hitler. Mój dziennik Christophera Machta (Wydawnictwo Bellona) daje nam jedynie namiastkę tego, co mógłby po sobie zostawić człowiek, który w imię stworzenia doskonałego świata o mało nie zniszczył wszystkiego, co go otaczało.

Kup książkę Adolf Hitler. Mój dziennik

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Adolf Hitler. Mój dziennik
Książka
Adolf Hitler. Mój dziennik
Christopher Macht
Inne książki autora
Spowiedź Leonarda da Vinci
Christopher Macht 0
Okładka ksiązki - Spowiedź Leonarda da Vinci

Geniusz, to jedno słowo wystarczy, by opisać najsłynniejszego człowieka renesansu, Leonarda da Vinci. Człowieka, którego umysł nie znosił próżni. Jego...

Spowiedź Hitlera. Szczera rozmowa z Żydem
Christopher Macht0
Okładka ksiązki - Spowiedź Hitlera. Szczera rozmowa z Żydem

Kwiecień, 1945 rok. Do siedziby Adolfa Hitlera na specjalne wezwanie wodza zostaje sprowadzony "Szlachetny Żyd", Eduard Bloch. Ten sam, który przez wiele...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Siemowit Zagubiony
Robert F. Barkowski ;
Siemowit Zagubiony
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy