Oszpicyn to żydowska nazwa miasta Oświęcim. Kilkadziesiąt lat po wojnie dochodzi tu do serii ponurych zabójstw dokonywanych przez małe dzieci. Młody dziennikarz Wojciech Jaromin podejmuje własne śledztwo i...czytaj dalej
Andrzej Krzycki powraca. Po przejściach z pierwszego tomu trylogii grobiańskiej trafia na oddział w szpitalu psychiatrycznym, zdecydowany, by pozostawić pracę w policji za sobą. Bezradność wobec kolejnych morderstw...czytaj dalej
W Krakowie i okolicach, w odstępie kilku godzin ktoś dokonuje dwóch brutalnych egzekucji. Ofiarami są ludzie podli, żyjący dotąd w poczuciu całkowitej bezkarności, wygląda więc na to, że motywem zbrodni mogła...czytaj dalej
Krakowski inspektor Andrzej Krzycki uwolnił wprawdzie swojego przyjaciela Lucka Bałysia z łap gangsterów, ale zostawił na Pomorzu jedną nierozwiązaną zagadkę. Heike Liebner z Hanoweru wciąż szuka śladów swojej...czytaj dalej
Inspektor Andrzej Krzycki leży w szpitalu. Ledwie uszedł z życiem po zatruciu cyjanowodorem. Nie mówi i nie chodzi. W zasięgu wzroku nie ma nikogo, komu mógłby zaufać. Jego przyjaciel został porwany przez bossa...czytaj dalej
Sympatyczny duet krakowskich policjantów tym razem działa na Pomorzu. Podkomisarz Lucek Bałyś, wysłany na pozornie niewinną konferencję, zostaje beznadziejnie wmieszany w porachunki miejscowej gangsterki. Z...czytaj dalej
Zwieńczenie znakomitej ,,Trylogii grobiańskiej". To koniec historii o komisarzu Krzyckim, ale nie koniec jego upartej walki o przejrzyste reguły gry. Ta nie kończy się nigdy... Nadzieje krakowskiego komisarza...czytaj dalej
| Użytkownik | Kiedy został fanem |
|---|---|
| mictatencuhtli | 2024-09-11 16:32:02 |
Wiesz, co mnie najbardziej bolało? Że moi podwładni, młodzi chłopcy w nowiutkich mundurach, uczą się tego wszystkiego ode mnie. Przychodzą świeżutcy i naiwni jak dziewczynki do pensjonatu, a ja ich demoralizuję. Pokazuje, że policja to jeden wielki syf i im wcześnie się z tym faktem oswoją, tym prędzej awansują. Nie krzyw się, Andrzej. Jestem stary i wolno mi prawić morały. Człowieka ocenia się po czynach, nie po słowach. Swoje zrobiłem i zdaje się, że kiedyś mi za to nawet dziękowałeś.
Jeśli Polska wyleci z Unii Europejskiej, o co niektórzy dzisiaj zabiegają, to będzie początek końca tej Europy. Czy Polacy również ochoczo przyznają, że sami sobie zwalili tę traumę na głowę? I wszystkim naokoło?
Więcej