Nie podejmuję się opisać przeżyć, odczuć, majaków i zwidów, jakie ma człowiek goniony o głodzie, w strachu przed śmiercią, człowiek, który nie śpi normalnie, nie może położyć się i zapomnieć o wszystkim.
Ale pierwsza miłość to jest... no, to jest naprawdę coś. coś, co się już zawsze pamięta. To jakby taki kamień milowy, jeden z kilku.
Matmo! Klątwo ty moja! Ty odbierasz zdrowie.
Ile cię trzeba wkuwać, ten tylko się dowie,
Kto cię oblał. Dziś trudność twą w całej ozdobie
Widzę i opłakuję, bo cierpię po tobie...
Książka: Kobiety, które czują za bardzo