Dlaczego warto?
REJESTRACJA
LOGOWANIE
KSIĄŻKI
Nowości
Zapowiedzi
Patronujemy
Autorzy
Cykle
Streszczenia
Wydawnictwa
FILMY
Nowości
Zapowiedzi
SERIALE
Wszystkie
Popularne
Seriale obyczajowe
Seriale tureckie
Telenowele
Seriale komediowe
Seriale kryminalne
Reality show
Programy rozrywkowe
NEWSY
Wszystkie
O tym się mówi
Filmy i seriale
Konkursy i nagrody literackie
Fragmenty książek
Promocje i wyprzedaże
Telewizja
Wydarzenia
RECENZJE
Wszystkie
Biografie, wspomnienia
Dla dzieci
Dla młodzieży
Dydaktyka
Fantasy, science fiction
Historyczne
Horror
Komiksy
Kryminał, sensacja, thriller
Kuchnia
Literatura faktu, reportaż
Literatura piękna
Medycyna i zdrowie
Obyczajowe
Pedagogika
Podróżnicze
Poezja
Popularnonaukowe
Poradniki
Przygodowe
Psychologia
Romans
Sport
Wiedza ezoteryczna
Young Adult
Zarządzanie i marketing
PUBLICYSTYKA
Wszystkie
Popularne
Wywiady
Recenzje filmów i seriali
Sylwetki twórców
Analiza
Esej
Felieton
Komentarz
Kurs pisania
Jak pisać wiersze?
Recenzje gier planszowych
Relacja
CYTATY
Wszystkie
O Życiu
O miłości
O kobietach
Złe
O ludziach
RANKING
SPOŁECZNOŚĆ
Wiersze
Opowiadania
Forum
Konkursy
Granice TV
Wymieniaj punkty na książki
Zdjęcia użytkowników
Wyzwania czytelnicze
Ranking użytkowników
BIBLIOTECZKA
granice.pl
Cytaty
Autor: Wojciech Górecki
Wojciech Górecki - cytaty
Obok zrozumiałej po wojnie nieufności odkrywamy całe pokłady ignorancji, stereotypów, zwykłych bujd na resorach. Abchazowie wiedzą o Gruzinach niewiele, Gruzini o Abchazach jeszcze mniej. Ale jednym i drugim wydaje się, że wiedzą wszystko.
Autor:
Wojciech Górecki
0
Utrzymuje mnie żona lekarka - mówi wprost. - Złota kobieta. Rozumie, że bez armii uschnę. Najpierw nająłem się w jednej prywatnej firmie jako portier, ale kozackiej dumy nie oszukasz. Zrobiłem się markotny, straciłem apetyt. Któregoś ranka wstaję, a tu na krześle wisi odprasowany mundur. "Dzisiaj - mówi Natasza - nie pójdziesz do roboty. Wrócisz do swoich, atamanie!".
Autor:
Wojciech Górecki
0
Dyrektor abchaskiej poczty Eduard Pilia czeka na zmianę. W gabinecie Pilii stoją dziesiątki klaserów. Dyrektor odpowiada za druk znaczków i sam jest filatelistą. Sztuka dla sztuki. Znaczki nieuznanej Abchazji są równie nieuznane, wysłany list nie dotrze do zagranicznego adresata, a wewnątrz republiki nikt do siebie nie pisze.
Autor:
Wojciech Górecki
0
Opowiadają mi o zachodniej organizacji humanitarnej. Byli tu parę tygodni temu. Pokręcili się po Gudaucie i pojechali do jednej wioski: chcieli zorientować się w potrzebach. Ludzie z tej wioski zdążyli się przygotować, uprzedził ich tłumacz. Zapożyczyli się, zarżnęli wołu i parę baranów, nakupowali alkoholi i słodyczy - nie narobią Abchazji wstydu! Tamci nie byli wcześniej na Kaukazie. Nie rozumieli, co to znaczy podejmować tu gości z zagranicy. Nie przyszło im do głowy, że gospodarze będą spłacać długi miesiącami. Powiedzieli
Autor:
Wojciech Górecki
0
Rzucono się do gaszenia ognia. Ktoś chwycił stojący w korytarzu kanister.Myślał, że jest tam woda, w środku było jednak paliwo. Nastąpił wybuch- ze schroniska pozostał metalowy szkielet.
Autor:
Wojciech Górecki
0
Związek Radziecki przypominał dom, w który wmurowano system min z opóźnionym zapłonem. Totalitarny reżym trzymał wszystko w szachu, kiedy jednak zaczął słabnąć, ładunki uaktywniły się. Rozbiórce domu towarzyszyły wybuchy, eksplozje i tąpnięcia. Na Kaukazie detonatorem okazał się podział administracyjny. Wewnętrzne granice, które teraz często stawały się państwowymi, jedne narody przecinały na pół, inne oddzielały od ich historycznych prowincji, jeszcze inne - łączyły w ramach tej samej republiki z odwiecznym wrogiem. Twórcą po
Autor:
Wojciech Górecki
0
Tutaj rządzą dwa prawa, mówił mi jeszcze Elczin: prawo siły i prawo pieniądza.
Autor:
Wojciech Górecki
0
Juh (yug, yog) to nazwa staro-tureckiego rytuału pogrzebowego. Po pogrzebie, tłumaczył Ibrahimoglu, na świeżych jeszcze mogiłach, dawni Turcy z zapamiętaniem oddawali się porubstwu. Orgia przynosiła zwycięstwo nad śmiercią: na miejscu pozornego triumfu śmierci powstawało nowe życie.
Autor:
Wojciech Górecki
0
Kaukaski góral szanuje wszystkich bogów, choć najczęściej nie słucha żadnego.
Autor:
Wojciech Górecki
0
Dwaj kolejni bohaterowie reportażu - bezrobotny mężczyzna oraz minister kultury Polad Bulul oglu - mówią to samo: że z Zachodu idzie zepsucie i zgorszenie i trzeba to jakoś powstrzymać, bo Azerbejdżan ma inne wartości (bezrobotny powiedział, że ,,na Zachodzie latają goło").
Autor:
Wojciech Górecki
0
Na Wschodzie musi być jeden chan, sekretarz, prezydent, inaczej wszystko się rozłazi.
Autor:
Wojciech Górecki
0
To jest mój dom, to moja wieś, to moje plemię, a to mój wróg, własny i dobrze znany.
Autor:
Wojciech Górecki
0
Jak dowieść praw do ziemi? Na Kaukazie trzeba mieszkać na niej od zawsze - od stworzenia świata, a przynajmniej od potopu i arki Noego. Pewni swego sąsiedzi nie dadzą spokoju, nie ustąpią.
Autor:
Wojciech Górecki
0
Poznajemy Abchaza, który zna chiński. Sinolog? Nie, hobbysta. Sam się nauczył.
Autor:
Wojciech Górecki
0
Ormianie mieli Azerbejdżan za przybłędów, którzy rozgościli się w cudzym domu, założyli nie swoje ubrania i udawali gospodarzy; za pastuchów, którzy przywędrowali ledwie tysiąc lat temu, na Kaukazie to tyle, co splunięcie, a potem, zamiast pójść sobie dalej, z niewiadomych przyczyn zostali i na domiar złego dowodzą, że należy się im a to Karabach, a to Nachiczewan, a to nawet, o zgrozo, Zangezur, ze słynnym ormiańskim klasztorem Tatew.
Autor:
Wojciech Górecki
0
←
pierwsza
poprzednia
3
4
następna
ostatnia
→
Dodaj nowy cytat
Najpopularniejsze tagi
życie(190)
ludzie(140)
miłość(132)
smierc(126)
bóg(112)
praca(102)
kobieta(74)
dzieci(69)
kobiety(66)
prawda(61)
Reklamy