W parku było ziemi pod dostatkiem. Lidka mogła się pod nią spokojnie zapaść.
Rodzina. Niby wybiera się tylko przyjaciół, ale po coś ta rodzina musi być.
Małe, a jak cieszy. Skromne, a złote.
- Pan żartuje, przecież to jest... Pantera?!
- Nie, ja tera nie.
Książka: Dama ciężkich obyczajów