Dlaczego warto?
REJESTRACJA
LOGOWANIE
KSIĄŻKI
Nowości
Zapowiedzi
Patronujemy
Autorzy
Cykle
Streszczenia
Wydawnictwa
FILMY
Nowości
Zapowiedzi
SERIALE
Wszystkie
Popularne
Seriale obyczajowe
Seriale tureckie
Telenowele
Seriale komediowe
Seriale kryminalne
Reality show
Programy rozrywkowe
NEWSY
Wszystkie
O tym się mówi
Filmy i seriale
Konkursy i nagrody literackie
Fragmenty książek
Promocje i wyprzedaże
Telewizja
Wydarzenia
RECENZJE
Wszystkie
Biografie, wspomnienia
Dla dzieci
Dla młodzieży
Dydaktyka
Fantasy, science fiction
Historyczne
Horror
Komiksy
Kryminał, sensacja, thriller
Kuchnia
Literatura faktu, reportaż
Literatura piękna
Medycyna i zdrowie
Obyczajowe
Pedagogika
Podróżnicze
Poezja
Popularnonaukowe
Poradniki
Przygodowe
Psychologia
Romans
Sport
Wiedza ezoteryczna
Young Adult
Zarządzanie i marketing
PUBLICYSTYKA
Wszystkie
Popularne
Wywiady
Recenzje filmów i seriali
Sylwetki twórców
Analiza
Esej
Felieton
Komentarz
Kurs pisania
Jak pisać wiersze?
Recenzje gier planszowych
Relacja
CYTATY
Wszystkie
O Życiu
O miłości
O kobietach
Złe
O ludziach
RANKING
SPOŁECZNOŚĆ
Wiersze
Opowiadania
Forum
Konkursy
Granice TV
Wymieniaj punkty na książki
Zdjęcia użytkowników
Wyzwania czytelnicze
Ranking użytkowników
BIBLIOTECZKA
granice.pl
Cytaty
Autor: Paweł Skrobanek
Paweł Skrobanek - cytaty
Dopiero teraz Somya zwróciła baczniejszą uwagę na otoczenie. Jej też wydały się jakieś znajome. Otaczał ich las drzew podobnych do amerykańskich sekwoi, tylko dwa razy wyższych i o bujniejszych liściach... Drzewa rosły na tyle rzadko, że mimo ogromu ich rozmiarów, co pewien czas prześwitywały promienie zachodzącej gwiazdy. Było raczej ciepło, zapewne dwadzieścia kilka stopni, a poszycie składało się w dużej mierze z mchu i zielonej trawy...
Autor:
Paweł Skrobanek
0
Kolejnego dnia pracy w kopalni było podobnie, choć trochę udało jej się przywyknąć do zachowania obcych. Przekazano jej informacje, że w innych miastach wszyscy wiedzą i są gotowi. Zdawała sobie sprawę, że nie maj już odwrotu. Wcześniej czy później Narranie i tak się od kogoś dowiedzą podczas sprawdzenia, ale najwyraźniej nie miało to już dla Pretendentów znaczenia. Zdawało jej się, że czują ulgę, jakby wieki ich trudu, poświęcenia i tułaczki, tak czy inaczej, miały się skończyć. Widziała, że lawiny, którą nieświadomie uruchomi
Autor:
Paweł Skrobanek
0
Był już późny wieczór i panował półmrok. Szła nabrzeżem stacji Orbitium, wzdłuż stalowoszarych hangarów okalających ją pierścieniem. Znajdowała się w części przeznaczonej dla mniejszych statków kosmicznych. Po swojej prawej stronie miała krawędź. Jeżeli ktoś spojrzałby w dół, o ile można tutaj było mówić o górze i dole, zobaczyłby lekko drgające gwiazdy. Drgania wywoływało pole energii stanowiącego granice lokalnej ekosfery - dalej była już tylko próżnia. Stacja Orbitium nie była duża - miała wielkość małego, kilkutysięcznego m
Autor:
Paweł Skrobanek
0
1
Dodaj nowy cytat
Najpopularniejsze tagi
życie(190)
ludzie(140)
miłość(132)
smierc(126)
bóg(112)
praca(102)
kobieta(74)
dzieci(69)
kobiety(66)
prawda(61)
Reklamy