Póki trwał PRL, przeciętna Polka nie miała dostępu do nowoczesnej myśli feministycznej, a kiedy się skończył, blisko związana z kościołem opozycja demokratyczna uczyniła, co w jej mocy, by ten stan rzeczy się nie zmienił. Konsekwencje tego faktu odczuwamy do dziś.
Polki, których historia na tle reszt zachodniego świata jest wyjątkowo bolesna, są mistrzyniami w sztuce rzucania kłód pod nogi i podcinania skrzydeł innym kobietom.
Mnóstwo Polek nie pracuje i pod pozorem zajmowania się domem nie robią nic. Naprawdę NIC.
Polka kojarzy mi się ze stówą rzuconą na podłogę. Czasem schowaną na parapecie za doniczką, albo wetkniętą pod komodę. Niby niechlujnie, ale podstęp widać z kilometra.
Książka: Krótka historia ekonomii
Tagi: dziecko uczy się, uczy się stolarki, nie tylko poznając, poznając teorię, sposób składania, drewniane skrzynki, Polki, samemu sięgając, po piłę, waląc młotkiem