Wirus był wszędzie, nie dało się przed nim umknąć. Przez pół godziny nieprzytomnie wędrowałam ulicami, zdumiona tym, że Londyn zmienił się w wymarłe miasto.
Książka: W świecie absurdu
Tagi: dwudziesty pierwszy wiek, ludzie latają w kosmos, Świat, Wirus, śmiertelne żniwa