Zacznę od bohaterów, którzy w tej powieści zrobili na mnie największe wrażenie. Joanna Bator nie pozwoliła na to, by którykolwiek z nich prezentował się nijako - nie ma tu miejsca na takie słowo. Spotykamy się z wyrazistymi, ciekawie skonstruowanymi osobowościami, co lepsze każda z nich niesie ze sobą ciężki bagaż wspomnień, więc nieuniknione jest to, że ich historię z przeszłości również będzie na dane poznać. Szczególną sympatię zaskarbiła sobie u mnie główna bohaterka, głównie dzięki temu, że otworzyła ona przede mną swoje wnętrze, pozwalając na to, żebym ja również mógł poznać gryzące ją problemy, niepewności i domysły.
Muszę przyznać, że były momenty, w których "Ciemno, prawie noc" wywołało u mnie gęsią skórkę i przerażenie. Autorce należą się ogromne brawa za skonstruowanie tak wciągającej, mrocznej i jednocześnie tajemniczej fabuły. Wydarzenia, których jesteśmy świadkami wywołują w nas ogrom różnych emocji. Zniesmaczenie, strach, obrzydzenie, przerażenie, smutek, niepewność, głównie są to emocje negatywne. Wszystko dlatego, że i historia nie jest optymistyczna - brutalna prawda, z która przychodzi nam się mierzyć nieraz wręcz zaskakuje nas swoją brutalnością. "Ciemno, prawie noc" to rzeczywiście książka opanowana przez mroczne historie i ciemne, niemal jak noc tajemnice.
http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2015/07/joanna-bator-ciemno-prawie-noc.html#more
Informacje dodatkowe o Ciemno, prawie noc:
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2012-10-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-7747-628-4
Liczba stron: 528
Dodał/a opinię:
Sprawdzam ceny dla ciebie ...