Czasem przypadek sprawia, że z różnych zrządzeń losu może powstać coś dobrego i wartościowego. Tak właśnie było w przypadku książki dziennikarki Eweliny Karpińskiej – Morek „Soszka. Wojna się dzieciom nie przywidziała”, bo szukając materiałów do zupełnie innego projektu autorka natrafiła na panią Zofię Szukałę z domu Zarzeczną, wtedy 93 letnią starszą panią, z którą przez 3 lata prowadziła rozmowy na temat jej przeżyć wojennych. Wynikiem tych spotkań jest niniejsza lektura, do której warto zajrzeć.
Skąd taki tytuł, skoro bohaterka wspomnień to Zofia, wtedy nazywana Zosią? To najlepiej wytłumaczyła sama:
„- Jak się ci Niemcy do pani zwracali?
- Zaczęli mówić do mnie "Sofie", ale ja nie mogłam słuchać, jak mówią tak po niemiecku. Prosiłam, aby mówili "Zosia". nie za bardzo im to wychodziło, nie mogli wymówić miękko "ś". To prosiłam, żeby mówili "Zośka". No i z tej Zośki i tak im wyszła "Soszka".”.
Nasza bohaterka, którą poznajemy na łamach tej książki nie miała łatwego życia. W czasie wojny była już nastoletnią dziewczyną, która została m.in. skatowana przez SS-mana, ale później wywieziona na roboty przymusowe do Niemiec, do Zagłębia Ruhry. Jej przeżycia były tak traumatyczne, że bywały momenty, gdy myślała o samobójstwie, jednak świat chyba nie chciał pozbyć się wartościowej osoby, bo plan założony przez panią Zosię nie miał szans się udać, gdyż nie mogła znaleźć wszystkich potrzebnych przedmiotów.
Książka przygotowana przez Ewelinę Karpińską – Morek, która jest zapisem jakże ważnych wspomnień kobiety z fotograficzną pamięcią, jest nie tylko przerażającą historią o tym co działo się w tych mrocznych czasach w historii ludzkości, ale i doskonałym dla nas przesłaniem, że nie tylko dorośli przeżywali wojenną traumę, ale i dzieci, także te najmłodsze. Z kart tej opowieści możemy również dowiedzieć się o mało znanych, może jeszcze nie opisanych tak wnikliwie, haniebnych czynach nazistów, jak np. porywanie dzieci polskich, selekcjonowanie ich i wybieranie tych, które nadawały się według nich do zniemczenia.
Jest to ważna pozycja w kanonie literatury wojennej, która powstała w oparciu o autentyczne wspomnienia osób, które tę gehennę przeżyły. Myślę, że warto, by zapoznały się z nią osoby, które interesują się taką tematyką, ale również i te, które dopiero się z nią zapoznają. Jest to bardzo wartościowa lekcja historii, o czasach, o których nie wolno nam zapomnieć.
Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Data wydania: 2020-10-08
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 256
Dodał/a opinię:
Małgorzata Ślęzak
Zosia będzie Zosią tylko jeszcze przez chwilę. Później wezmą ją Niemcy. Wytargają w środku nocy spod łóżka, pod którym się schowa. Potem wywiozą do opanowanego przez słynną rodzinę Kruppów Zagłębia Ruhry. Tam zrobią z niej Soszkę.
Z Polski, Węgier i Wielkiej Brytanii zostają skradzione cenne relikwie. Ten, kto kradnie, zostawia ślady. Jednocześnie na terenie przyszpitalnego parku...
Dziennikarze Deutsche Welle, Interii i Wirtualnej Polski wyruszyli tropem nieukaranych zbrodniarzy II wojny światowej. Dzięki nim możemy się dowiedzieć...
Jeśli chodzi o wyżywienie, to nigdy nie było nędzy. Nędza to się zaczęła, jak weszli Niemcy.
Więcej