Bo miłość nie jest taka prosta. Przeszłość zawsze wraca. Tom 2, część 6. (Koniec tomu 2)

Autor: art_roxana
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-Kto? Tomek?- Przytaknął.

-Trochę mu opowiedziałam.

-Jak to się stało, że w ogóle się tak zaczęliście… nie wiem jak to nazwać. Przyjaźnić?

-Nie jesteśmy przyjaciółmi, ale raczej dobrymi sąsiadami. Inne określenie mi do tego nie pasuje.- W tym momencie podano im kawę. Roxana dolewając mleka mówiła dalej.

-Jak to się zaczęło? Po prostu od zwykłego cześć na początku. Właściwie to starałam się go nawet unikać. Chciałam w spokoju zacząć układać moje rozsypane życie.- Zamilkła mieszając kawę.

-I?

-Raz siedziałam w kuchni, próbowałam zaparzyć herbatę. Ale zamiast tego oparzyłam się i zalałam połowę stołu. Przyszedł i zaczął pytać. Tak po prostu. Co się stało? Czy mi pomóc? Dlaczego mam taką minę? Czy może jestem smutna?

-A ty zaczęłaś mu opowiadać o wszystkim?- Mike dziwnie na nią spojrzał.

-Sama się sobie dziwie. Zwyczajnie wzbudził moje zaufanie. Potrzebowałam też, aby z kimś porozmawiać.

-Wystarczyło abyś dała znać gdzie jesteś. Przyjechałbym.- Zawstydziła się nieco, słysząc lekko poirytowany głos Mikea.

-Może i tak. Ale łatwiej mi było rozmawiać z kimś bezstronnym.- Dostrzegła zastygniętą w powadze twarz Mikea. Wiedziała, że sprawiła mu tym przykrość. Po chwili dało się usłyszeć dwa niezbyt głośne piknięcia. Było to przypomnienie ustawione w zegarku Roxany.

-Co to?

-Przypomnienie. Za równą godzinę mam zajęcia w domu Morawskich.- Mike stał się jakiś milczący. Dodała wtedy.

-Mike.

-Tak?- Zapytał.

-Czy chciałbyś może zobaczyć Glorię?- Chwilę się zastanowił.

-A co masz dokładnie na myśli?

-Nie mogę zabrać cię na zajęcia. Ale kończę o osiemnastej trzydzieści. Podam ci adres, przyjedziesz po mnie?

-Dobrze.- Zgodził się od razu.

-Gloria zwykle odprowadza mnie albo na ganek albo pod bramę. Wtedy będziesz miał okazję, żeby ją zobaczyć.- Mike był bardzo ciekawy jak wygląda Gloria. Chciał ją zobaczyć.

***

Cała dalsza rozmowa Roxany i Mike w restauracji była dość uboga. Roxana próbowała coś mówić a Mike zdawkowo odpowiadał. Uraziło go to, że Roxana wolała uciec od niego i opowiedzieć obcej osobie o swoich problemach. Naszła go myśl, czy aby znów nie da się zmanipulować. To było głupie. Bardzo głupie. Widocznie zazdrość, jaka wywołała osoba Tomasza zaczęła tworzyć w jego umyśle niedorzeczne wątpliwości.

-Muszę lecieć. Masz klucze od mieszkania?- Powiedziała dopijając kawę.

-Mogę cię podwieźć.- Szybko przemyślała, czy byłby to dobry pomysł. W końcu się zgodziła.

-Dobrze. Ale proszę bądź ostrożny.

-Będę.

***

Po dotarciu na miejsce Roxana zajęła się swoim zadaniem. Więcej czasu poświęcała dla starszego dziecka Morawskch. Takie było ich życzenie. Według nich mała Gloria ma więcej czasu na naukę rysunku i nie musi brać tak długich lekcji jak Florian. Dziewczynka natomiast chętnie brała udział w zajęciach. Nawet, jeśli były to zajęcia Floriana starała się w nich uczestniczyć, być gdzieś blisko. Bardzo polubiła Roxanę. Sama Roxana czasem miała ciężko skupić się na tym co chciała przekazać Florianowi. Jej uwaga łatwo się rozpraszała. Wszystko przez ciekawość, jaka wiązała się z Glorią.

Pani Morawska tego dnia miała nauczycielkę swoich dzieci bardziej na oku niż zwykle. Oboje z mężem byli bardzo zadowoleni z jej działań oraz postępów ich dzieci. Ale niepokój znacznie łatwiej jest zasiać niż zdobyć zaufanie. Roxana pochłonięta swoim obowiązkiem nie dostrzegła tego.

-Adam.- Cicho zawołała męża pani Morawska.

-Tak?- Przyszedł i stanął obok żony. Podążył wzrokiem za jej wzrokiem.

-Stało się coś?- Zapytał.

-Mam dziwne wrażenie.

-Jakie?

-Ta Esteves. Nie uważasz, że z każdym spotkaniem coraz bardziej sobie pozwala?- Teraz Gloria siedziała na kolanach Roxany, a ta udzielała jej wskazówek. Nie wyglądało to jak uczennica i nauczycielka a co najmniej jakby łączyła je jakaś więź pokrewieństwa.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
art_roxana
Użytkownik - art_roxana

O sobie samym: Pisanie to moje hobby, nie zawsze wychodzi idealnie. Chętnie wczytuję się w opinię innych. Uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania. Szanuję to i chcę, aby inni szanowali moje.
Ostatnio widziany: 2024-02-25 16:54:12