Bo miłość nie jest taka prosta. Tom 1, części 1

Autor: art_roxana
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Marika. Nigdy nie kryła swoich emocji i uczuć. Czasem nawet wydaje się być nieco oderwana od rzeczywistości a to przez to, że potrafi cieszyć się z rzeczy, których inni nie dostrzegają. Choć potrafi być osobą poważną, gdy sytuacja tego wymaga to wciąż drzemie w niej mała dziewczynka. Dzięki temu bywa uparta i buntownicza, nie zapominając o tym, że szalone pomysły na jakie wpada dają jej radość życia. Jest szatynką o niebieskich, świdrujących oczach dzięki którym niejedno uszło jej na sucho. Ma bardzo dziewczęca urodę co sprawia, że ludzie szybko się do niej przekonują, bo dostrzegają w niej życzliwą i sympatyczną osobę.
Nieco inaczej wygląda to w przypadku Mikea. Pomimo bliskiego pokrewieństwa ich charaktery są całkiem inne. Jest on zdecydowanie bardziej opanowany i poważniejszy niż Marika, która jest osobą impulsywną. Jednak gdy pojawia się czas na zabawę i relaks ujawnia się jego temperament, poczucie humoru i towarzyskość. Niemożna pominąć też faktu, że kobiety często zwracają na niego swoją uwagę a to przez jego niezwykle ciemne, zmysłowe oczy. Niewątpliwie dodaje mu to śmiałości i pewności siebie.

***

Po ciężkim dniu w pracy Marikę porwano na przymusowe ciastko i kawę. Jedna z koleżanek chciała coś uczcić, więc zaprosiła kilka osób. Mike również był zaproszony lecz nie skorzystał z owego zaproszenia. Osiem godzin przed monitorem komputera jest wystarczająco odurzające. Szczególnie po tak ciężkiej nocy. Potrzebował odpocząć. Marika rzuciła mu klucze i zniknęła w salwie chichotów. Kiedy doszedł do mieszkania, wziął prysznic a potem usiadł na sofie w salonie. Włączył telewizor lecz niestety po kilku chwilach zasnął. Po jakimś czasie obudziło go trzaśnięcie drzwi. Półprzytomny otworzył ledwo oczy. Niewyraźnie zobaczył jakąś sylwetkę. Przez ułamek sekundy zdążył utrwalić jedynie, że była to sylwetka kobiety, a w oczy rzuciły mu się jej długie włosy. Po tych kilku chwilach  drzwi zamknęły się a Mike nie był pewny czy było to senne przywidzenie czy jednak faktycznie ktoś wyszedł. Nie miał siły dalej walczyć ze zmęczeniem ani zastanawiać się nad tym. Wziął pilot do ręki, wyłączył telewizor. Resztką sił zwlekł się z sofy i poszedł do pokoju. Kiedy tylko zamknął oczy, zasnął ponownie. Spał bardzo mocno, bo obudził się dopiero następnego dnia.

***

Kiedy wstał żeby zrobić śniadanie, zastał w kuchni Marikę. Była półżywa, głowę miała wspartą na stole i cicho powtarzała:

-Nigdy więcej.

-Czyżby ciastko i kawa ci zaszkodziły?- Rzucił żartobliwie na widok kuzynki.

-Ciastko było bardzo smaczne.

-Właśnie widzę.- Uśmiechnął się a Marika uniosła lekko głowę i próbowała spojrzeć na niego groźnym wzrokiem. W rezultacie wyglądała jak naburmuszona dziewczynka z różanymi policzkami. Mike pokręcił głową wciąż mając uśmiech na twarzy i zaczął się rozglądać.

-Przydało by się jakieś śniadanie ale nie zdążyłem jeszcze zrobić zakupów.- Na co Marika odpowiedziała:

-Roxana mówiła abyśmy się nie krępowali jeśli czegoś potrzebujemy.- Wyjadanie czyjegoś jedzenia nie leżało w naturze Mikea.

-To miło ale i tak potrzebuje się przejść. Chcesz coś?

-Wody i coś na ból głowy.- Roześmiał się na sposób w jaki to wypowiedziała.

-Pierwszą prośbę mogę spełnić.- Odwrócił się, wziął dzbanek i nalał wody do szklanki.

-Na drugą musisz poczekać.- Upiła łyk i przyłożyła rękę do czoła.

-Mógłbyś zobaczyć czy nie ma czegoś w szafce.

-W której?- Wzruszył ramionami. W kuchni szafek nie brakowało.

-Tej wąskiej, koło ciebie.- Jak prosiła tak zrobił. Było tam wiele różnych rzeczy jakich by się nie spodziewał, że można trzymać w kuchni. Znalazł tam też bandaże, plastry, krople i tabletki ale żadne nie były przeciwbólowe. Przynajmniej takich nie znalazł.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
art_roxana
Użytkownik - art_roxana

O sobie samym: Pisanie to moje hobby, nie zawsze wychodzi idealnie. Chętnie wczytuję się w opinię innych. Uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania. Szanuję to i chcę, aby inni szanowali moje.
Ostatnio widziany: 2024-02-25 16:54:12