Diagnoza była jak wyrok, choć lekarze uspokajali go, że jeszcze za wcześnie na żegnanie się z życiem.
Pewnie nie znała go od tej strony, tak jak on siebie nie znał, ale jak się okazało, on nie znał również swojej żony. Można by rzec: remis...
Diagnoza była jak wyrok, choć lekarze uspokajali go, że jeszcze za wcześnie na żegnanie się z życiem.
Książka: Skrucha