Cytat

Poczuła, że coś łazi jej po ramieniu i kieruje się w stronę obojczyka. Chciała strącić owada, lecz zdążył odlecieć, więc dotknęła tylko swojej wilgotnej od potu skóry. Po chwili natręt wrócił. Znów pacnęła dłonią i tym razem udało jej się zgnieść niewielkiego robala o wąskim odwłoku zakończonym dwoma dłuższymi włoskami. Wzdrygnęła się z obrzydzenia.

Autor: Robert Małecki
Książka: Urwisko
Tagi: wstręt, owady

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA

Więcej cytatów z tej książki

Książka
Urwisko
Robert Małecki
Reklamy