Babcia wycierała podłogę dwa razy dziennie. Po przyjściu męża z pola i po wyjściu w pole. Nie miał zwyczaju zdejmowania gumowców. Tupał mocno w sieni, żeby błoto odkleiło się od podeszew, ale i tak wnosił breję.
Babcia wycierała podłogę dwa razy dziennie. Po przyjściu męża z pola i po wyjściu w pole. Nie miał zwyczaju zdejmowania gumowców. Tupał mocno w sieni, żeby błoto odkleiło się od podeszew, ale i tak wnosił breję.
Książka: Brzydcy ludzie
Tagi: babcia, podłoga, dwa razy dziennie, mąż, pole, gumowce, sień, błoto, podeszwy, breja