"Milość to było uczucie...które powinienem zachować dla tych, którzy nie grzeszą urodą, nie są na tyle zabawni, ani interesujący by przyciągać do siebie innych; jednym słowem, miłość do ludzi niezbyt miłych."
Samotność zapamiętała moje imię wówczas gdy Ty je zapomniałeś.
Od tamtej nocy, kiedy zobaczyła go wrozsypce, miała wrażenie, że jej unika. I miała także wrażenie,że ją okłamał. Oczywiście, nie miał żadnego obowiązku, abysię jej zwierzać, w końcu nic ich nie łączyło. Nawet przyjaźń.Ale i tak było jej przykro. Chciała go lepiej poznać, zrozumieć,chciała po prostu... z nim porozmawiać. Tak normalnie.Szczerze. A on. Uciekał. Ciągle.
Pisarze poświęcają wiele stron, całe powieści na opisanie tej magicznej chwili, w której on i ona całują się po raz pierwszy.