Przez pewien czas panował spokój i miałem nadzieję, że Czarny nigdy się nie odezwie. Ale jak mówi przysłowie, nadzieja matką głupich.
Czy tylko mi się wydaje dziwne, że w środku nocy w tłumie gapiów stoi jakiś obcy facet? Nie uczyli was, że zbrodniarz zawsze wraca na miejsce przestępstwa? - Uczyli - powiedział ponuro Kochan. - Ale uczyli też żeby się nie podniecać się każdą pierdołą.
Przez pewien czas panował spokój i miałem nadzieję, że Czarny nigdy się nie odezwie. Ale jak mówi przysłowie, nadzieja matką głupich.
Książka: Dług honorowy