Dlaczego warto?
REJESTRACJA
LOGOWANIE
KSIĄŻKI
Nowości
Zapowiedzi
Patronujemy
Autorzy
Cykle
Streszczenia
Wydawnictwa
FILMY
Nowości
Zapowiedzi
SERIALE
Wszystkie
Popularne
Seriale obyczajowe
Seriale tureckie
Telenowele
Seriale komediowe
Seriale kryminalne
Reality show
Programy rozrywkowe
NEWSY
Wszystkie
O tym się mówi
Filmy i seriale
Konkursy i nagrody literackie
Fragmenty książek
Promocje i wyprzedaże
Telewizja
Wydarzenia
RECENZJE
Wszystkie
Biografie, wspomnienia
Dla dzieci
Dla młodzieży
Dydaktyka
Fantasy, science fiction
Historyczne
Horror
Komiksy
Kryminał, sensacja, thriller
Kuchnia
Literatura faktu, reportaż
Literatura piękna
Medycyna i zdrowie
Obyczajowe
Pedagogika
Podróżnicze
Poezja
Popularnonaukowe
Poradniki
Przygodowe
Psychologia
Romans
Sport
Wiedza ezoteryczna
Young Adult
Zarządzanie i marketing
PUBLICYSTYKA
Wszystkie
Popularne
Wywiady
Recenzje filmów i seriali
Sylwetki twórców
Analiza
Esej
Felieton
Komentarz
Kurs pisania
Jak pisać wiersze?
Recenzje gier planszowych
Relacja
CYTATY
Wszystkie
O Życiu
O miłości
O kobietach
Złe
O ludziach
RANKING
SPOŁECZNOŚĆ
Wiersze
Opowiadania
Forum
Konkursy
Granice TV
Wymieniaj punkty na książki
Zdjęcia użytkowników
Wyzwania czytelnicze
Ranking użytkowników
BIBLIOTECZKA
granice.pl
Cytaty
Autor: Ken Kesey
Ken Kesey - cytaty
Kombinat go pokonał. Bo Kombinat wygrywa z każdym. Z tobą też wygra (...) Teraz wiedzą, że jesteś silny. Teraz muszą cię okiełznać.
Autor:
Ken Kesey
0
- Nic na to nie poradzę. Matka mnie poroniła. Wysłuchałem tylu obelg, że umarłem. Urodziłem się martwy. Nic na to nie poradzę. Jestem zmęczony. Poddaję się. Wy macie jeszcze szansę. Wysłuchałem tylu obelg, że urodziłem się martwy i miałem ciężkie życie. Jestem zmęczony. Zmęczyło mnie mówienie i stanie. Jestem już martwy pięćdziesiąt lat.
Autor:
Ken Kesey
0
... schowawszy się w toalecie przed czarnymi, oglądałem się w lustrze i rozmyślełem nad tym jak szalenie trudno jest być sobą. Widziałem w lustrze swoją śniadą , surową twarz, szerokie kości policzkowe-tak wydatne jakby mięso pod nimi wyrąbano siekierą-czarne oczy, surowe i grożne niczym oczy taty lub oczy groznych, bezlitosnych Indian pokazywanych w telewizji , i myślałem sobie ,to nie ja , to nie moja twarz. Nie byłem sobą kiedy starałem się z nią utożsamić. Nie, nie byłem-dopasowywałem tylko zachowanie do swojego wyglądu ,robiłem
Autor:
Ken Kesey
0
Pielęgniarka - nie większa niż dobrze zatemperowany koniec niczego, jak później ją określił McMurphy...
Autor:
Ken Kesey
0
[...] Trzech czarnych pracujących na dziennej zmianie dobiera po latach prób, w trakcie których odrzuca tysiące. Przedefilowuje przed nią długi szereg ponurych, szerokonosych, czarnych masek, od pierwszego wejrzenia nienawidzących jej i jej lalkowatej, kredowej białości. Taksuje uważnie ich tę nienawiść prze okres miesiąca, po czym zwalnia kandydatów, bo nienawidzą za mało.
Autor:
Ken Kesey
0
Krzyknął .Dopiero pod koniec , gdy już padł do tyłu , a nam mignęła odwrócona do góry twarz ,z zanim zwalił się na niego stos ciał w białych kitlach i przydusił go do posadzki, dopiero wtedy pozwolił sobie na krzyk.
Autor:
Ken Kesey
0
W ł a d z a ! Pomyśl; im bardziej człowiek jest pomylony, tym więcej może mieć władzy! Na przykład Hitler. Aż się w głowie kręci, nie? Warto się nad tym zastanowić
Autor:
Ken Kesey
0
Wyobrażałem sobie, że może rzeczywiście jest nadzwyczajnym człowiekiem. Po prostu jest sobą i basta. I może właśnie temu zawdzięcza swoją siłę.
Autor:
Ken Kesey
0
...nikt nie jest naprawdę mocny, dopóki nie widzi, jak wszystko może być zabawne.
Autor:
Ken Kesey
0
Bo wie, że trzeba się śmiać ze wszystkiego co boli, aby zachować równowagę i nie dać się zwariować.
Autor:
Ken Kesey
0
Nigdy nie wiadomo, co komu w duszy gra.
Autor:
Ken Kesey
0
Ujrzałem na przykład pociąg, który zatrzymał się na stacji i wyrzucił z siebie - niczym wylęg bliźniaczych owadów - rząd dorosłych mężczyzn w identycznych garniturach i seryjnych kapeluszach, pac-pac-pac; wypluł te półżywe istoty z ostatniego wagonu, po czym zagwizdał i pojechał dalej po zdewastowanej ziemi, złożyć następny wylęg.
Autor:
Ken Kesey
0
Chcę obejrzeć jedną z książek, ale się boję. Boję się nawet poruszyć. Mam wrażenie, że unoszę się w żółtym, zakurzonym powietrzu biblioteki, mniej więcej w połowie drogi między podłogą a sufitem. Nade mną chwieją się półki ze stosami książek, biegnące szalonymi zygzakami po ścianach i ustawione do siebie po wszelkimi możliwymi kątami. Ta przegina się na lewo, tamta na prawo. Niektóre są pochylone; nie wiem, dlaczego nie spadają z nich książki. Półki piętrzą się jedne na drugich i znikają gdzieś w górze; znajduję się w środku tej chwi
Autor:
Ken Kesey
0
Śmierć zawsze jest pod ręką.
Autor:
Ken Kesey
0
Świat należy do silnych, przyjacielu! Nasza egzystencja oparta jest na zasadzie, że silni rosną w siłę, pożerając słabszych. Musimy się z tym pogodzić. To zupełnie normalne. Poniekąd prawo przyrody. Króliki je akceptują i wiedzą, że rola silnych przypada wilkom. Same zaś są sprytne, płochliwe i zwinne, kopią nory i kryją się, gdy wilk jest w pobliżu. Jeżeli przetrwają, gra toczy się dalej. Znają swoje miejsce. Na pewno żaden nie rzuci się na wilka. Bo to nie byłoby rozsądne, prawda?
Autor:
Ken Kesey
0
←
pierwsza
poprzednia
2
3
4
5
następna
ostatnia
→
Dodaj nowy cytat
Najpopularniejsze tagi
życie(190)
ludzie(140)
miłość(132)
smierc(126)
bóg(112)
praca(102)
kobieta(74)
dzieci(69)
kobiety(66)
prawda(61)
Reklamy