Nie mogłam tak po prostu jej zostawić. Nie byłam już sama i musiałam jakoś się z nią dogadać, mimo jej braku manier. Są na świecie gorsze rzeczy. Samotność. Ona jest najgorsza.
To wyjaśniało dlaczego żył samotnie i, aby tak rzec, poza nawiasem społeczeństwa; rozumiał dobrze, że w życiu istnieje zjawisko tarcia, a ponieważ tarcie opóźnia ruch, więc nie ocierał się o nikogo.
Nie mogłam tak po prostu jej zostawić. Nie byłam już sama i musiałam jakoś się z nią dogadać, mimo jej braku manier. Są na świecie gorsze rzeczy. Samotność. Ona jest najgorsza.
Książka: Ostatnia na imprezie
Tagi: samotność