Okładka książki - Dotyk Ciemności

Dotyk Ciemności



Tom 1 cyklu Cassandra Palmer
Ocena: 3.83 (6 głosów)
opis

Opinia 25


" [...] Szukając ocalenia, Cassie zmuszona jest zwrócić się o pomoc do Senatu wampirów. 

[...] musi współpracować z jednym z ich najpotężniejszych członków, niebezpiecznie uwodzicielskim wampirem mistrzem. 

Na granicy światów rodzi się pożądanie. Dotyk ciemności przeraża, ale i budzi uśpioną namiętność... 

Czy śmiertelniczka może zaufać wampirowi? [...] "

 

              Po przeczytaniu takich fragmentów opisu książki, znajdujących się na okładce, byłam pewna, że Dotyk ciemności Karen Chance będzie niemalże parafrazą Zmierzchu Stephenie Meyer. I o ile uważam, że druga pozycja jest warta poznania, nie przepadam za powieściami będącymi pustym naśladownictwem utworu innego autora. Na szczęście po lekturze książki jestem pewna, że jedynym aspektem łączącym te dwie historie było występowanie wampirów i nawet ewentualny wątek romansowy diametralnie się różnił.

             Przede wszystkim książka Karen Chance obfituje w wiele gatunków magicznych postaci. Oczywiście występują w niej wampiry, stylizowane na dumną, izolującą się grupę społeczną, aż za bardzo zadufaną w sobie i zwykle nie do zniesienia. Wilkołaki również przedstawiają się dość szablonowo, jednakże magowie, to już zupełnie inna sprawa. Zostałam bardzo mile zaskoczona opisem jednego z nich: maga - wojownika, który w głównej mierze opierał swoje działania na różnorakiej broni, przechodzącej od trucizn, przez broń białą aż po granaty. W ogóle czarodziejska frakcja zdawała raczej unikać opierania na magii, rytuały i zaklęcia służyły przede wszystkim do przygotowywania odpowiednich przedmiotów lub walki przeciwko innym władającym mocą. Takie osłabienie istot będących w stanie czarować było, w moim odczuciu, świetnym zabiegiem, pozwalającym uniknąć dysproporcji siły pomiędzy magami, a pozostałymi grupami nieludzi.         

             Generalnie można przyznać, że na zbyt małą ilość gatunków myślących, czytelnik nie może narzekać. W Dotyku ciemności, oprócz istot wymienionych powyżej, może spotkać się z pragnącymi zemsty czarownicami, małymi, zirytowanymi, przypominającymi dzwoneczka wróżkami czy... satyrami. Satyrami będącymi fizycznym ucieleśnieniem słowa satyr i psychicznym dla wyrazu satyriasis, czyli męskiemu odpowiednikowi określenia nimfomanii. O ile z samym pomysłem spotkałam się po raz pierwszy, czyli automatycznie został zaliczony do akcentów pozytywnych, nie jestem pewna czy uznałabym go za ogromny plus.

             Jednakże nie ważne, czy postać była satyrem, wróżką, czarownicą, magiem czy wampirem, nie wierzyła w istnienie duchów. Ta ironia zawarta w zaprzeczeniu istnienia ech przeszłości przez istoty uważane za legendy, była chyba jednym z najlepszych pomysłów autorki i wywołała u mnie szczery uśmiech. Podobnie jak jeden z przedstawicieli tej przezroczystej grupy - Billy Joe oraz idea posiadnia bardzo ograniczonej możliwości oddziaływania na rzeczywistość przez duchy, które aby zrobić coś spektakularnego, (czyli zyskać na parę minut możliwości mniej więcej przeciętnego człowieka), przez dłuższy czas oszczędzały energię, by potem zaatakować całą grupą.

              Niestety znalazło się też trochę mniej udanych wątków, między innymi wybranie na stanowisko właściwie posła magów, osoby, która nie kontroluje złości i praktycznie bez powodu rzuca się na mającego przewagę liczebną wroga; główny cel każdego z wampirów - to znaczy rozdziewiczenie głównej bohaterki albo brak oddziaływania w teraźniejszości ewidentnych zmian wydarzeń z przeszłości. Czyli zabiegów złych, równoważonych przez dobór ciekawych zdarzeń, na przykład: bardzo intrygujące użycie nekrologu jako ostrzeżenia, przezabawny żart odnośnie braku dziewictwa jako warunku koniecznego na zostanie nową Pytią, czy ucieczka Cassandry Palmer na końcu powieści.

              Podsumowując, Dotyk ciemności nie jest ani wybitnie dobrą, ani wybitnie złą powieścią mającą swoje lepsze i słabsze momenty, mimo wszystko okazującą się być wartą przeczytania i polecaną przeze mnie jako lekka lektura na jeden wieczór, szczególnie dla wielbicieli urban fantasy. Jako zachętę mogę dodać, że mimo pewnych wad, powieść zaciekawiła mnie na tyle, by sięgnąć po kolejną część.

 

Informacje dodatkowe o Dotyk Ciemności:

Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data wydania: 2011-07-29
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788361386087
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Touch the Dark
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Marta Kędra
Dodał/a opinię: Zuzanna Bukowska

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Dotyk Ciemności

Kup książkę Dotyk Ciemności

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Claimed By Shadow
Karen Chance0
Okładka ksiązki - Claimed By Shadow

Clairvoyant Cassie Palmer has inherited new magical powers-including the ability to travel through time. But it's a whole lot of responsibility she'd rather...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy