Książka bardzo smutna, mówiąca dużo o stereotypach dotyczących Cyganów, która jednocześnie próbuje powiedzieć, że niektóre z nich rzeczywiście są prawdą, ale nie dotyczą każdej jednostki i że to natura, geny, a nawet otoczenie zmusza do pewnych wzorców zachowań.
Główny bohater - Andrejko, nie jest typowym Cyganem, jako dziecko został odebrany matce i oddany na wychowanie krewnym, którzy wszystkie swojej dzieci posyłają na żebry. Dzieci nie mają wyjścia, rodzice ciągną z zasiłków jak mogą, dewastują jedne mieszkanie po drugim. Andrejko z początku nie rozumie, jest za mały, żeby pojąć znaczenie swojej "pracy", później jednak, już jako dorosły, naznaczony trudnym życiem mężczyzna ciężko pracuje na własną rodzinę, walcząc ze swoją cygańską, wędrowniczą naturą i zapuszczając korzenie. Niestety brutalność świata daje o sobie znać. Cyganie nie są akceptowani przez społeczeństwo. Nie mogą żyć jak gadziowie.
Ta książka zmusiła mnie do myślenia, a przecież od dawna mówi się, że dobra książka to taka, która coś po sobie pozostawia, rozszerza światopogląd. Widocznie więc ta musi być dobra. Pokazuje przede wszystkim, jak duży "problem" mają Czesi (i nie tylko) z Cyganami i ich mentalnością. Autor starał się przedstawić typowe, cygańskie życie i chociaż współczujemy Andrejkowi i mówimy sobie, że przecież tyle tragedii nie może spaść na jednego człowieka, to jednak jego przypadki pokazują, jakie sytuacje mają miejsce w cygańskich społecznościach i jakie my sami mamy do nich podejście. Książkę czyta się bardzo szybko, jest dobrze napisana, chociaż! miejscami drastyczna.
Informacje dodatkowe o Dziewczynko, roznieć ogieniek:
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2013-10-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-64168-02-4
Liczba stron: 334
Dodał/a opinię:
Anna_Valerious
Sprawdzam ceny dla ciebie ...