Nina ma osiem lat, mieszka z mamą, a w weekendy odwiedza tatę, który mieszka w innym mieście. Czasem jest jej przykro, że rodzice się rozstali, jednak są i plusy, jak np. podwójne święta. Dziewczynka nigdy się nie nudzi, ma masę pomysłów, które nie zawsze są odpowiednie. Samotna wyprawa do zoologa, chrzest chomika zupełnie inny niż wszystkie - to tylko nieliczne z jej przygód. Co jeszcze wymyśli? Jakie przygody przeżyje?
W książce znajdziemy kilkanaście przygód Niny opowiedziane jej oczami. Są ciekawe, wciągające, niejednokrotnie wywołujące dużo śmiechu. Jednocześnie poruszają niełatwe tematy jak np. rozwód rodziców.
Główną bohaterką jest sympatyczna dziewczynka, której po prostu nie da się nie polubić. Jest urocza, kocha zwierzęta i choć nie zawsze jest grzeczna, potrafi wyciągnąć wnioski (przynajmniej w większości przypadków).
Wizualnie książka jest ciekawa. Znajdziemy w niej nieduże, dość ładne rysunki przedstawiające główną bohaterkę.
„Mała Nina” to świetna książka pełna przygód, z sympatyczną bohaterką. Polecam dla dzieci w okresie wczesnoszkolnym (tak mniej więcej wiadomo, jeden 7 latek jest gotowy na bardzo poważne książki, drugi woli pozycje z dużymi obrazkami i minimalną ilością tekstu).
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2015-05-06
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 256
Dodał/a opinię:
Anna Kaczor
Hura, wreszcie są wakacje! Nina spędza je na wyspie Föhr, położonej przy wybrzeżu Morza Północnego, i wraz z mamą, przyjaciółką Luizą, a także swoim psem...
Kim jest Nina? Katoliczką, ewangeliczką, a może wegetarianką? Gdzie jest Bóg? Czy istnieje niebo dla zwierząt? Mała bohaterka książki rozmyśla o wielu...