Aleksander Majewski porozmawiał sobie, popytał Dariusza Lorantego, gliniarza już byłego, jak to było w tej psiarni. Wyszła z tego „Spowiedź psa. Brutalna prawda o polskiej policji”. Książka wydana bodajże w roku 2013. Dla niektórych to pewnie był szok, że „Psy” czy „Pitbull” to do końca nie taka znowu fikcja. W szczególności w rozmowie jest dużo odniesień do „Pitbulla”, wszak Loranty to tak jakby Gebels. Wspomnienia o Sławku Opali, tu jeszcze przed jego samobójstwem. Droga faceta, który niejako z przypadku idzie do policji a jak już tu jest to chce coś zrobić. A jak robi to do końca. Mnóstwo kryminalnych historii, które zostały rozwiązane własnym życiowym sprytem czy doświadczeniem. Próżno tu szukać pomocy przełożonych. Co istotne jest i może rozgoryczony ale na pewno nie ma pretensji do instytucji. Na rynku wydawniczym ostatnio ukazuje się sporo publikacji policjantów traktujących o służbie. Niewiele się zmieniło, no może jest mniej gorzały i burdeli a policyjni urzędnicy, trzęsący o stołki, nadal usiłują spinać rozporządzeniami instytucję czego efekty nader często możemy zobaczyć i usłyszeć w medialnych doniesieniach.
Wydawnictwo: Fronda
Data wydania: 2013-06-10
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 248
Dodał/a opinię:
Andrzej Trojanowski