Po przeczytaniu kilku powieści z cyklu „Stacja Jagodno” doznałam niemałego zaskoczenia zagłębiając się w lekturze „Właśnie dziś, właśnie teraz”. Autorka podzieliła się ze swoimi czytelnikami niezwykle prawdziwą i wiarygodną historią, która nosi w sobie znamiona smutku, dramatu, ale nie pozbawiona jest optymizmu i nadziei na lepsze jutro. To zupełnie nowa odsłona pisarstwa pani Karoliny.
Trzy kobiety, trzy historie i trzy ścieżki losu, które połączyło nieszczęście. Sonia – żyjąca w świecie pozorów żona i matka za wszelką cenę pragnie uszczęśliwić swojego mężczyznę. Iluzja, która ją otacza przesłania bohaterce prawdziwy obraz rzeczywistości, w którym narastają i piętrzą się codzienne problemy. Sabina – kobieta bezgranicznie oddana swemu staremu, zniedołężniałemu tacie, który nie potrafi i nie chce docenić troski swojej córki. Jej życie to więzienie ograniczające się jedynie do pracy, zakupów i domu, gdzie trzeba opiekować się wiecznie niezadowolonym ojcem. Bronisława – starsza kobieta, która ma pod swoją opieką pięćdziesięcioletniego syna – alkoholika, wieczne dziecko, które należy rozgrzeszać, usprawiedliwiać i rozumieć.
Nieszczęśliwy wypadek szybko weryfikuje dotychczasowe życie bohaterek. Każda z kobiet musi się zmierzyć z prawdą o swoim życiu, która jest tak samo brutalna, jak i autentyczna.
Uwielbiam powieści pani Karoliny, która należy do grona moich ulubionych pisarzy. Autorka w sposób bardzo rzetelny i nieudawany kreuje rzeczywistość. W jej opowieściach znajdziemy prawdę o naszej codzienności bez fałszu, lukru i upiększania. Jej powieści są proste, szczere i bardzo przekonujące. Trafiają prosto do serca czytelnika. Po zakończonej lekturze nie zastanawiamy się czy mogło tak być, czy taka historia miała szansę się wydarzyć… My wiemy, jesteśmy przekonani, że tak właśnie było. I wcale nie przeszkadza w tym świadomość, że to przecież w jakiejś części fikcja literacka.
„Właśnie dziś, właśnie teraz” to gorzka powieść, w której niewiele jest miejsca na osłodę. Osoby bardziej wrażliwe mogą czuć się mocno przygnębione, ale i tutaj znajdą światełko w tunelu, które niesie nadzieję i zwiastuje zmiany. Autorce udało się obnażyć całą prawdę o ludzkiej naturze, zniszczyć pozory i wskazać kierunek, w którym należy podążać.
Wzruszyła mnie ta powieść i skłoniła do przemyśleń. Już w trakcie lektury starałam się analizować pewne zachowania bohaterów, którzy okazali się prawdziwymi ludźmi z krwi i kości. Pewne rzeczy mogłam im wybaczyć, zrozumieć, inne były dla mnie po prostu karygodne. Jak to w życiu… Starałam się nie oceniać, ale stojąc z boku wyrobić sobie własny pogląd na przedstawioną sytuację.
Warto sięgnąć po tę powieść chociażby po to, aby nauczyć się doceniać to, co się posiada. To historia, która ma głęboką wymowę, zmusza do refleksji i daje nadzieję. Poświęćcie jej swój czas, bo naprawdę warto!
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2017-02-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 328
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Poczytajka
Odkryj Wrzosową Polanę otuloną białym puchem, gdzie mimo mrozu znajdziesz ciepło i szczęście. Diana kończy warsztaty mikołajkowe i zamyka pracownię...