Tajemnica srebrnego dysku

Autor: EmnildaAmelberga
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

kich kolejnymi falami, które rozchodziły się następnie w głąb lasu. Zamarła nie wiedząc co dalej zrobić. Po chwili zdecydowała, że niezależnie od sytuacji podąży za wojownikami. Spojrzała w kierunku, gdzie rósł wielki krzew, za którym się skryli. Nikogo już tam nie było. Gorączkowo rozglądała się mając nadzieję, że dostrzeże gdzieś ich oddalające się sylwetki. Na próżno.
Tymczasem mężczyzna zatrzymał się przy srebrnej maszynie. Miał młodą twarz o surowym wyrazie. Gęste brwi zmarszczył wrogo i zamyślony wyciągnął dłoń do gładkiej powierzchni dysku. Coś we wnętrzu maszyny zastukało, zatrzęsła się delikatnie, po czym rozpadła na dwie części.
Wysoka trawa częściowo zasłaniała Ali wnętrze maszyny, lecz mimo to kobieta zobaczyła skulone w nim ciała. Chwila dezorientacji szybko minęła i kobieta skupiła się na obserwowaniu obcego mężczyzny. Może nadarzy się okazja, aby odwrócić jego uwagę i podkraść się bliżej dysku - rozmyślała. Mogłaby spróbować ocucić duszki. Miała wielką nadzieję, że są nieprzytomne. Nie mogła tego stwierdzić z miejsca, w którym stała, gdyż powiewająca trawa wciąż częściowo przysłaniała nieruchome ciała. Nie chciała nawet pomyśleć o innej opcji. Odpychała od siebie każdą myśl, która niweczyła cały ich wysiłek. Za to ta, która przypominała jej o innych uczestnikach wyprawy spowodowała, że na powrót zaczęła zastanawiać się, co mogło im się przydarzyć. Nie mogli przecież tak po prostu zniknąć. Rozejrzała się ostatni raz, a gdy jej oczy nie ujrzały znajomych sylwetek powróciła do obserwacji. Poczeka do odpowiedniej chwili. Użyje zaklęcia, aby zmusić nieznajomego do odejścia od dysku. Jest silny. Może iluzja jakiejś potężnej istoty? Spłoszy się albo zaciekawi - w obu przypadkach, przy odrobinie szczęścia, powinien odjeść na tyle daleko, żeby nie widzieć jak Alia zabiera duszki w bezpieczne miejsce. Tylko czy taki plan ma szansę się powieść? Westchnęła ciężko zmęczona natłokiem myśli. Zadziała według planu. Nawet jeśli jest to naiwny pomysł. Nie miała lepszego, ale posiadała ciągle na tyle siły, aby jeszcze przez długi czas utrzymać zaklęcie niewidzialności. Jeśli coś pójdzie źle ono będzie ją chronić.
Stanęła na skraju polany i opuszką palca dotknęła magicznego pierścienia, spoczywającego w kieszeni sukni. W chwili gdy miała wyrecytować formułę zaklęcia usłyszała głos mężczyzny:
- Jedynie sześć - rzekł, przyglądając się duszkom. - Przyznam, że to dość rozczarowujące- dodał z wyraźną niechęcią w głosie. Ledwo zamilkł, a za jego plecami rozległ się grzmot i pojawił się taki sam błysk, jak ten, który towarzyszył jego przybyciu. Odwrócił się, uśmiechając kpiąco do pięknej kobiety prowadzonej przez dwóch strażników uzbrojonych w miecze. Miała związane nadgarstki i zakneblowane usta. Odziana była w złotą suknię z cienkiego materiału, a jej długie włosy o srebrzystym odcieniu, powiewały za nią niczym welon. Patrzyła na mężczyznę wrogo. Tamten tylko się zaśmiał i rzekł spokojnym, stanowczym głosem:
- Rozumiem twoją stratę. Zrozum jednak, że sytuacja wymaga poświęceń. Sama na tym skorzystasz. Jak my wszyscy - dodał z naciskiem, kładąc dłoń na piersi.
Kobieta próbowała coś powiedzieć, lecz z jej gardła wydobył się jedynie krótki bełkot.
- Bądź grzeczna i zacznij współpracować. Dobrze wiesz, że nie mamy innego wyboru. Tu chodzi o życie - przerwał na chwilę i westchnął, unosząc głowę ku niebu. - Nigdy nie przypuszczałem, że będę zmuszony walczyć o coś, co z racji urodzenia należy mi się na wieczność - opuścił wzrok znów na więźnia. - Ze względu na dawną sympatię do ciebie ostrzegę cię, iż brak współpracy z twojej strony zaowocuje jedynie tym, że będziemy zmuszeni użyć siły. - Kobieta wbiła w niego nienawistny wzrok, lecz ani przez chwilę nie wyglądała na wystraszoną. - Nie chcesz tego doświadczyć. My również wolelibyśmy uniknąć takiego rozwiązania. Podnoszenie ręki na jednego ze swoich zawsze pociąga za sobą niemiłe konsekwencje. Jednak my nie mamy już niczego do stracenia. Jesteśmy got

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
EmnildaAmelberga
Użytkownik - EmnildaAmelberga

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2025-02-02 19:29:58