Tajemnica srebrnego dysku

Autor: EmnildaAmelberga
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

d ranami, które odniósł. Dosięgnął ją ten smutek i zwątpiła. Gdzie popełniła błąd? Może nie jest aż tak szczęśliwa w swoim życiu jak do tej pory uważała. Ta podróż miała coś zmienić, ale jakim kosztem?
Nagle wojownicy się zatrzymali. Alia w ostatniej chwili ocknęła się i przysiadła na zwalonym pniu, w dość dużej odległości od mężczyzn. Dopóki szła nie zwracała na to szczególnej uwagi, ale teraz poczuła, jak bardzo bolą ją nogi.
To będzie chyba dłuższy postój - stwierdziła, przyglądając się, jak duszki wyciągają jedzenie z plecaków i rozsiadają się w kręgu na polance. Sama też postanowiła coś zjeść, choć nie miała apetytu. Jako leśny duszek potrafiła odczytywać mowę lasu, a ten lamentował nad swym losem i drżał przed złowrogą siłą, która wdarła się do jego wnętrza. Odczuwała wyraźnie nastrój każdej rośliny. Zwierzęta musiały uciec gdzieś bardzo daleko, gdyż pozostawały całkowicie poza zasięgiem telepatycznego zmysłu duszków.
Po posiłku ruszyli dalej. Wchodzili coraz głębiej w las, a zniszczeń pozostawionych po dysku nie było końca. Maszyna parła przed siebie z dużą siłą. Kilka razy napotkali pnie - starych, dawno zwalonych drzew - teraz rozłupane na pół. Odłamki drewna rozsypały się na wszystkie strony. Drzewa rosnące w pobliżu drżały ze strachu. Jedyną pociechą dla nich stanowił fakt, że spotkało to tych, którzy dawno odeszli w Zaświaty - nie czuli bólu ani lęku. Alia słuchała ze smutkiem żali oraz obaw, że tajemniczy dysk wróci, a wtedy nie wiadomo, kto stanie mu na drodze. Nie mogła jednak ich pocieszyć ani zapewnić o tym, że powstrzymają tych, którzy za tm stoją. Jeśli chciała odkryć prawdę i na coś się przydać nie mogła dopuścić do tego, aby wojownicy zawczasu odkryli jej obecność. Na tym etapie podróży mogli ją odesłać do wioski i zapewne jej poczynania zostałby odebrane jako samolubne lub znacznie gorzej. Zaczęło do niej docierać jak pochopną decyzją było wybranie się w tę podróż. To nie będzie łatwa przeprawa. Nie na jej siły. Na powrót nie miała odwagi. Barnaba na pewno odkrył już jej nieobecność. Zapewne był zły. I to nie tylko on. Wolała iść naprzód i spróbować wesprzeć wojowników w czym tylko będzie mogła. Rozglądając się jednak po lesie i widząc zniszczenia, nie mogła wymyślić na czym ta pomoc ma polegać. Zaczęła się bać tego co może spotkać, gdy odnajdą dysk. Co mogło stworzyć tak bezwzględną maszynę? - zastanawiała się.
Po długim czasie ciszę przerwał potężny grzmot. Źródło hałasu mieściło się tuż przed nimi. Wojownicy przystanęli i uważnie obserwowali otoczenie. Żaden z nich niczego nie zauważył i po chwili ostrożnie ruszyli naprzód. Alia zwolniła kroku. Miała złe przeczucie. Ostrożnie szła za mężczyznami zauważając, że las wstrzymał oddech ze zgrozy. Niemal w ułamku sekundy przestały do duszków napływać myśli otaczających je roślin. Powtarzał się jedynie donośny huk dobiegający z oddali.
Gdy drzewa zaczęły się rozrzedzać, dało się dostrzec srebrną powierzchnię dysku, połyskującą w promieniach słońca. Maszyna stała pośrodku niewielkiej polany. Alia zauważyła ją ze znacznej odległości. Stała tuż za wojownikami, skrytymi za krzewem i zdumiona odkryła, że grzmot nie wydobywał się z maszyny. Zaciekawiona ostrożnie podeszła bliżej. Po drugiej stronie polany pojawił się błysk, potem drugi - przypominały błyskawicę. Zaskoczona spojrzała w górę. Na błękitnym niebie nie widać było deszczowych chmur. Zanim opuściła wzrok, rozległ się kolejny ogłuszający grzmot. Przeszył ją dreszcz. Błyski i grzmoty powtórzyły się jeszcze dwukrotnie i na polanie pojawił się wysoki, szczupły mężczyzna w bogato zdobionych szatach. Wiatr powiewał jego czarnymi włosami tak, że nie ujrzała twarzy. Miała jednak wrażenie, że już go gdzieś widziała. Czuła też bijącą od nieznajomego magię. Przypominało to odczucie, które towarzyszyło jej przy Wielkim Dębie, lecz ta magia była znacznie potężniejsza i gdy wyrwała się od niego nie wracała tak prędko do źródła. Szedł w stronę dysku, a moc napierała na wszystko i wszyst

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
EmnildaAmelberga
Użytkownik - EmnildaAmelberga

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-06-13 13:21:11