Tajemnica srebrnego dysku

Autor: EmnildaAmelberga
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

nów, innych nigdy nie odnaleziono. Mówiono, że ci ostatni zbyt mocno narazili się bóstwom i te nie pozwoliły im odejść. Ponoć odbywali karę za swą lekkomyślność i brak szacunku do praw tego świata. Nikt jednak nie wiedział jaka dokładnie to kara.
Ścieżka była wąska. Wiła się pomiędzy drzewami, przez których gęste korony z ledwością przebijały się promienie słońca. Szli jeszcze długi czas zanim dotarli do niewielkiej polany, porośniętej stokrotkami tak gęsto, że przypominały puchaty dywan. Pośrodku mieścił się mały staw, a w niedużej odległości od jego brzegu rósł majestatyczny dąb. Szaman poprowadził ich prosto do drzewa i tuż przed nim złożył głęboki ukłon. Duszki naśladowały go pospiesznie, czując jak od rosłej rośliny bije ogromna moc. Była to magia. Stara i potężna. Promieniowała od dębu i rozchodziła się w każdym kierunku, napierając na wszystkie przeszkody. Otaczając je i prześlizgując się po nich kolejnymi falami. Parła wciąż przed siebie, ciągle jednak pozostając w granicach polany. Docierając do jej krańca wracała do źródła.
- Dziękujemy ci Wielki Dębie za twoją dobroć - odezwał się nagle Barnaba. - Oto kilka z naszych ziół, które chcemy podarować naszym przyjaciołom, aby przezwyciężyli chorobę, która nęka ich ciała. Prosimy, abyś nadał im oraz tym, które dostarczymy do twoich stóp, szczególnej nocy. - Szaman dał znak ręką, aby zielone ułożyli kosze pod dębem.
Duszki ustawiły je w cieniu drzewa i wycofały się, zajmując miejsca tuż za szamanem. Przez chwilę nic się nie działo, aż liście dębu zaszumiały krotko, pomimo braku wiatru. Szaman skłonił się ponownie, a naśladujące go duszki usłyszały jak szepce do nich:
- Wracamy na Szlak Zguby. Musimy przynieść pozostałe zioła.
I tak mijały kolejne godziny. Duszki wędrowały przez leśną drogę w Zaświatach, nosząc kosze wypełnione ziołami, kłaniały się magicznemu drzewu i pilnowały, aby ich wzrok zawsze był skupiony na celu. Wrodzona strachliwość w tym pomagała, choć Alia przyznawała przed samą sobą, że nie było łatwo. Kusiło ją aby zerknąć choć na chwilę na drzewa, które mijali. Wielokrotnie miała wrażenie, że coś lub ktoś przemyka między nimi. Kątem oka dostrzegła cienie, białą plamę, słyszała szelest materiału. Za każdym razem powtarzała sobie w duchu: "mam cel, mam przygodę życia, już niedługo". I szła dalej, walcząc z pokusą, ale i odczuwając dreszcz niepokoju, gdy wszędzie wokół miały miejsce tajemnicze sytuacje.
Gdy Alia wróciła do chaty szamana z ostatnim koszem obdarzonym mocą Wielkiego Dębu, na dworze było już ciemno. Wędrówka Szlakiem Zguby jednak nie dla wszystkich zielarzy dobiegła końca. Barnaba kazał Ali i kilku innym osobom poczekać. Sam poprowadził leśną drogą pozostałe duszki, które miały jeszcze zioła nie naznaczone magią boskiego drzewa.
Czas mijał, a Alia coraz bardziej się niecierpliwiła. Wysilała umysł, aby z odległych wspomnień wyłuszczyć kolejność procedur odbywających się przed wezwaniem Kręgu. Uczyła się o tym dawno temu i sama musiała przyznać przed sobą, że nieużywana wiedza mocno się zatarła w pamięci. Trwało to dłuższą chwilę, lecz w końcu, jak przez mgłę, wyłowił się obraz szykowania stanowiska pracy. Muszą rozpalić pod kotłami, a mikstury przeciwko niepożądanym działaniom magii szykuje się na świeżym powietrzu, pod osłoną nocy. Zapewne Barnaba udostępni im ogród na tyłach domu. Tam będzie łatwo stworzyć iluzję - pomyślała, zadowolona.
Gdy wrócił szaman z zielarzami ścieżka do Zaświatów zniknęła. Zamiast lasu na powrót pojawił się kominek, na którym wesoło tańczył ogień.
- Chodźcie za mną. Pokażę wam, gdzie przygotujemy miejsce na Krąg Uzdrowienia - powiedział Barnaba, po czym szybko wyprowadził ich z chaty tylnym wyjściem.
W ogrodzie stały już nieduże kotły pełne wody i drewniane stoliki. Każdy wybrał sobie miejsce i przyniósł tam swoje kosze. Chwilę później rozpalono ogień, a szaman zapalał lampiony przymocowane do sznurów, przywiązanych do drzew rosnących wokół miejsca, gdzie mi

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
EmnildaAmelberga
Użytkownik - EmnildaAmelberga

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-05-12 18:06:33