Recenzja książki: Raz, dwa, psy cztery

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Psy nie zdradzają, nie oszukują i nigdy nikogo nie porzucają. Wpatrzone w ukochanego człowieka, zawsze stają w jego obronie. Zabawna opowieść Raz, dwa, psy cztery jest najlepszym dowodem na prawdziwość powyższych słów.

Jamnik Jupi był najradośniejszym psem w schronisku. I za nic w świecie nie chciałby tego schroniska opuścić: tu miał przyjaciół, a każda uwaga suczki Szarloty była dla niego świętością. Choć posmutniał, gdy wybranka jego serca została zaadoptowana, to jednak… Co jest w zasięgu psiej łapy? Oczywiście, że wolność! I nagle, pod osłoną nocy, dwadzieścia pięć psów z gracją przeskoczyło przez otwarte okno kantorka: wszystkie miękko wylądowały w otaczającym schronisko śniegu i rozpierzchły się po okolicy. Ale, chwileczkę… Gdzie są Dżordż i Jupi? Kundzia musi zawrócić i sprawdzić, co z nimi – przecież kiedy przeżywa się z kimś ciężkie chwile, nie sposób nie traktować go jak przyjaciela. A przyjaciół w potrzebie się nie zostawia. Po co Kundzia złapała w zęby telefon dyrektora? Jak zakończy się szalona gonitwa w mroźną noc? Kim jest Dziwna Postać i do kogo ich przyprowadzi? Z lektury czytelnik wszystkiego się dowie.

Wypełniona psimi dialogami, wzruszająco-zabawna treść publikacji Wydawnictwa Bis spodoba się dzieciom z młodszych klas szkoły podstawowej, które z chęcią towarzyszyć będą sympatycznym, zwierzęcym bohaterom: wraz z buldogiem angielskim Dżordżem dzieci wyruszą na poszukiwanie brytyjskiego premiera Winstona Churchilla, z kundelką Kundzią tropić będą ukochaną Henię, z psią pięknością Szarlotą pokonają marzenia, tęsknoty i lęki, a towarzystwo myśliwskiego Jupiego pozwoli im zrozumieć, że wszystko się może zdarzyć, gdy jamnik pełen marzeń. Wreszcie, po brawurowej jeździe (z szarpano-rzucanymi kombinacjami) samochodem Straży Miejskiej dotrą w miejsce, gdzie – jak szybko się okaże – nawet psom uda się znaleźć swoje miejsce na ziemi. Treść stworzonej przez Agnieszkę Elbanowską opowieści wzrusza i cieszy, ale też pobudza do refleksji. Uzupełniona czarno-białymi, prostymi, ale i zarazem wymownymi ilustracjami autorstwa Niki Jaworowskiej-Duchlińskiej książka pozwoli młodemu czytelnikowi zrozumieć, że zawsze trzeba mierzyć się ze słabościami, że nie warto się poddawać – no i że wytrwałość popłaca. Treść opowieści jest pouczająca, a wypływające z niej wnioski – warte zapamiętania.

Raz, dwa, psy cztery to zabawne przygody bohaterów, których zagmatwana historia wraz ze sprawnie wplecionymi w nią wiadomościami historyczno-przyrodniczymi, uwrażliwiając na potrzeby zwierząt, przekazuje mnóstwo pozytywnych wartości (przyjaźń, odpowiedzialność, wzajemne zrozumienie, troska o innych, szacunek dla każdego).

Tagi: dla dzieci